Kontrolowana upadłość

Czyje interesy chroni wycofanie wniosku o upadłość Elektrimu?

Czyje interesy chroni wycofanie wniosku o upadłość Elektrimu?

Za pięć dwunasta zarząd Elektrimu SA poinformował, że w Sądzie Rejonowym dla m. St. Warszawy Wydział Gospodarczy Upadłościowo - Układowy, zostało złożone pismo cofające wniosek o ogłoszenie upadłości tej firmy złożony przez spółkę 13 września 2002 roku.

Za pięć dwunasta, bo pismo złożone zostało w piątek, a w poniedziałek o 8.30, według wyznaczonych terminów, miała rozpocząć się rozprawa, która mogłaby zakończyć się ogłoszeniem upadłości warszawskiego, jeszcze niedawno, molocha. Wycofanie wniosku zostało poprzedzone próbą odłożenia rozprawy w bliżej nieznaną przyszłość, minimum do listopada, ale na takie odłożenie nabitej strzelby, która może wystrzelić dopiero w ostatnim akcie, sąd zgody nie wyraził.

Reklama

Co takiego wydarzyło się w spółce, pomiędzy 13 września tego roku, a 4 października, że wtedy spółka kwalifikowała się do rozpoczęcia procesu upadłościowego, a w trzy tygodnie później jest już zdrowa i zdolna do funkcjonowania, zaspokajania roszczeń wierzycieli, kontynuowania niezbędnych (choćby w elektrowni Pątnów - Adamów - Konin) inwestycji. Jakie to korzystne kontrakty tak diametralnie zmieniły jej standing? Jakoś o żadnych spektakularnych sukcesach słychać nie było.

13 września, ówczesny zarząd Elektrimu, pod kierunkiem doświadczonego finansisty Macieja Radziwiłła (przy okazji: z tych Radziwiłłów) złożył wniosek o upadłość, by zabezpieczyć majątek spółki przed zajęciem sądowym. Widocznie stan wiedzy (niemożność dogadania się z obligatariuszami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia), stan kasy (brak możliwości zorganizowania pieniędzy na wypłatę drugiej raty należności) i stan sumienia (tego już nie trzeba rozwijać) takie rozwiązanie im dyktowały. Niebagatelną rolę w tym całym zamieszaniu odegrał wyjątkowo aktywny w ostatnim czasie Bank Rozwoju Eksportu, który najpierw "wchodził" w Elektrim, ba namaścił Macieja Radziwiłła na stanowisko prezesa, by później wycofać się z transakcji odkupienia od tej spółki 49 proc. Elektrimu Telekomunikacja (pieniądze z jej sprzedaży miały posłużyć na spłatę poprzedniego porozumienia z obligatariuszami) i odmówić spłaty długów.

Co się więc zmieniło w spółce? Ano wiele, bo zmienił się zarząd. Czyli dowcip o tym co się zbiera jak jest powódź lub inny kataklizm, i odpowiedź, że zbiera się Plenum, dotyczy nie tylko komunistów i minionych czasów. Jest jak najbardziej aktualne i w gospodarce wolnorynkowej. Okazało się bowiem, że niemożliwe stało się możliwe. Możliwe dzięki zawarciu przez Elektrim porozumienia z obligatariuszami restrukturyzującego jego zadłużenie w wysokości 510 mln euro. W tym roku, po zatwierdzeniu układu przez 75 proc. obligatariuszy, zostanie spłacona pierwsza rata zadłużenia w wysokości 25 mln euro, kolejna (30 mln) w czerwcu 2003, a całość zostanie uregulowana do roku 2005. Czyli nic się praktycznie nie zmieniło w stosunku do ustaleń wcześniejszych, które były nie do zaakceptowania. W związku z tym rodzą się dwa pytania o zasadniczo różnym charakterze.

Pierwsze: czy to możliwe, że zaprawieni w bojach, doświadczeni finansiści światowi tak się wystraszyli możliwości upadku Elektrimu i tak "zmiękli"? Chyba jednak nie.

Drugie: czy wobec tego możliwe, że rozpoczęcie przez sąd kontrolowanego procesu upadłościowego zabezpieczyłoby interesy, choćby rzeczonego PAK-u, ale w niedostatecznym stopniu chroniłoby interesy agresywnych udziałowców, którzy - co trzeba przyznać - sporo w Elektrimie "utopili" i przynajmniej trochę chcą wyłowić? Na razie wszyscy są zadowoleni a kurs spółki dynamicznie rośnie oddalając się znowu od papierów śmieciowych.

Warunki restrukturyzacji obligacji

1. Elektrim zdeponuje 25 mln euro na rachunku Escrow.

2. Elektrim zapłaci 32 mln euro kwoty głównej w czerwcu 2003, które zostaną zabezpieczone pożyczką 32 mln euro udzieloną przez Elektrim do PAK-u.

3. Nowy kupon obligacji został ustalony na poziomie 2 proc. rocznie. Płatności odsetek będą następować w okresach rocznych, poczynając od 15 grudnia 2003 roku. Oprocentowanie obligacji wzrośnie do 4 proc. w przypadku, w którym Elektrim odmówi sprzedaży swych udziałów w spółce Elektrim Telekomunikacja mimo otrzymania wiążącej oferty nabycia tych udziałów.

4. Poczynając od dnia zamknięcia, cena wykupu obligacji będzie wzrastać o 1 proc. w stosunku rocznym w okresie do dnia ostatecznego wykupu, który został ustalony na 15 grudnia 2005.

5. Zrestrukturyzowane obligacje będą zabezpieczone udziałami Elektrimu w ET.

6. Początkowy wykup części obligacji w kwocie 25 mln euro zostanie sfinansowany z bieżących środków Elektrimu. Pożyczka, która zostanie udzielona przez Elektrim spółce PAK na kontynuację programu inwestycyjnego oraz inne zobowiązania PAK-u wymagane do końca bieżącego roku, także zostaną sfinansowane ze środków własnych Elektrimu.

7. Dodatkowe finansowanie będzie mogło zostać zabezpieczone istotnymi aktywami Spółki, takimi jak udziały w PAK, spółce Elektrim-Megadex., spółkach Mostostal Warszawa. i Rafako.

8. W celu pogodzenia interesów akcjonariuszy oraz obligatariuszy jeden z członków zarządu spółki będzie wybierany przez przedstawicieli obligatariuszy.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: upadłości | upadłość | interesy | wycofanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »