Korekta wyników Elektrimu

O ponad 300 mln zł wzrosła na poziomie skonsolidowanym i jednostkowym strata netto Elektrimu za pierwsze półrocze tego roku.

O ponad 300 mln zł wzrosła na poziomie skonsolidowanym i jednostkowym strata netto Elektrimu za pierwsze półrocze tego roku.

Tak duży wzrost strat był efektem utworzonych rezerw.

Według informacji przekazanych w raportach kwartalnych, jednostkowy zysk netto Elektrimu wyniósł 4,6 mln zł na poziomie skonsolidowanym firma wykazała natomiast 163,2 mln zł straty netto. Tymczasem w raportach półrocznych strata wyniosła odpowiednio 316 mln zł (spółka-matka) i 471,3 mln zł (grupa). Znaczące zwiększenie strat było efektem utworzenia rezerw, których łączna wartość przekroczyła 314 mln zł. Największa rezerwa (119 mln zł) została utworzona na przyszłe koszty (firma nie podała szczegółów). Niemal 100 mln zł pochłonęły rezerwy na udziały w spółkach. W tym przypadku chodziło o utratę wartości takich spółek, jak Polish Phonesat czy Poland.com.

Reklama

Elektrim opublikował też raport za III kwartał tego roku, w którym wykazał ponad 173 mln zł zysku. Również w tym przypadku dużą rolę odgrywały rezerwy - ich rozwiązanie zapewniło firmie 181,7 mln zł zysku z pozostałej działalności operacyjnej. Dodatkowo na wyniki Elektrimu pozytywny wpływ miały też zyski osiągnięte dzięki transakcji z Vivendi. - Na raporty finansowe Elektrimu należy spuścić zasłonę milczenia. Sposób raportowania tej firmy nadal pozostawia wiele do życzenia - powiedział PARKIETOWI jeden z analityków. Na wczorajszej sesji akcje warszawskiego holdingu spadły o 2,7%.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: korekta | Netto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »