Krajobraz na rynku akcji pozostał bez zmian

Warszawski parkiet pozostał w letargu po otrzymaniu informacji na temat wyników majowego deficytu obrotów bieżących. Stało się tak, mimo, że dane te stanowiły dla niego niemałe (tym razem pozytywne) zaskoczenie.

Warszawski parkiet pozostał w letargu po otrzymaniu informacji na temat wyników majowego deficytu obrotów bieżących. Stało się tak, mimo, że dane te stanowiły dla niego niemałe (tym razem pozytywne) zaskoczenie.

Po tym fakcie można było odnieść wrażenie, że rynek postanowił poczekać na zapowiadaną publikację projektu przyszłorocznego budżetu. Oczekiwania większości uczestników rynku były właśnie takie, że to ten dokument pomoże rozruszać się naszej giełdzie. Spodziewano się większych wzrostów (spadków) - przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej w zależności od jego odbioru przez graczy giełdowych. Dodatkowo emocje podsycały przecieki "budżetowe" docierające do inwestorów za sprawą mediów.

Sądząc po przebiegu czwartkowych notowań na GPW, oczekiwany przełom na rynku nie został dokonany. Na otwarciu wczorajszej sesji i w trakcie jej trwania, główne indeksy naszego rynku - WIG 20 i WIG zmieniały się w niewielkim zakresie. Prawdopodobnie gdyby nie środowa przecena na rynku amerykańskim, która deprymującą podziałała na akcje notowanych na naszym rynku spółek z sektora IT zmiany te byłyby jeszcze mniej zauważalne.

Reklama

W sumie okazało się, że prezentacja założeń opracowanych przez resort finansów odniosła dla inwestorów podobny skutek, co upublicznienie przez bank centralny informacji na temat deficytu w piątym miesiącu roku, czyli ogólnie mówiąc po prostu została przyjęta do wiadomości.

Wytłumaczenia takiego postępowania należy szukać prawdopodobnie w tym, że rynek nie zdążył chyba jeszcze dokładnie przetrawić i wyrobić sobie poglądu na temat danych zawartych w projekcie budżetowym. Nie można wykluczyć również, że podupadająca aktywność inwestorów (w czwartek ponownie doszło do obniżenia wartości obrotów) jest wynikiem niejednoznacznych opinii na temat zaprezentowanego budżetu na 2000 rok.

Jeszcze przed rozpoczęciem handlu na GPW, wykorzystując dostępność środków masowego przekazu można było zapoznać się w tym temacie ze zdaniem znanych osobistości, którym przysłuchuje się rynek, czy też poglądami osób reprezentujących renomowane instytucje. Co ciekawe, zajmowane stanowiska niekiedy wyraźnie się różniły w swej ocenie. Doszło nawet do takiej sytuacji, iż niektórzy fachowcy nie byli w stanie jednoznacznie zadeklarować, czy przyjęcie budżetu oznaczać będzie np. zaostrzenie polityki fiskalnej, czy też nie będzie niosło za sobą kroku naprzód w tym kierunku.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rynek akcji | krajobraz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »