Kto zapłaci za służbę zdrowia

System ochrony zdrowia zostanie zasilony do 2009 roku kwotą 19,8 mld zł z publicznych środków - ocenia wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska. W znacznej części środki te będą skutkiem większego wzrostu PKB.

"Największy skok (w finansowaniu służby zdrowia) będzie w 2007 roku wobec roku 2006.(...) . W 2007 roku środki finansowe publiczne w całym sektorze będą wyższe o 5,214 mld zł. Około 1,2 mld to środki, które bezpośrednio przekaże budżet, natomiast na 4,014 mld zł szacujemy przyrost środków, jakie będą pozyskane przez NFZ" - powiedziała Gilowska w trakcie środowej debaty sejmowej.

MF liczy na wzrost gospodarczy

Gilowska dodała, że większe przychody Narodowego Funduszu Zdrowia będą efektem planowanego wzrostu dochodów ludności, który ma być skutkiem przyspieszonego wzrostu gospodarczego i zmian podatkowych przygotowanych przez rząd. "Mamy i spodziewamy się nadal mieć wzrost gospodarczy, co sprawi, że wzrosną wynagrodzenia, a więc podstawa obliczenia składek (zdrowotnych). Poza tym na mocy przewidzianych wcześniej zasad składka zdrowotna wzrośnie 0,25 punktu proc. (...) Zamiary rządu dotyczące zmniejszenia obciążenia wynagrodzeń składkami zusowskimi sprawią, że zwiększy się podstawa obliczania składek na ubezpieczenia zdrowotne. Tylko z tego ostatniego powodu wpływy NFZ zwiększą się o 1 mld zł" - powiedziała Gilowska.

Reklama

Tańsza praca

Obecnie rząd zamierza przeznaczać dodatkowe wpływy osiągane dzięki przyspieszeniu gospodarczemu na ochronę zdrowia i zmniejszanie obciążeń fiskalnych nakładanych na pracę. "To jest dowód, że owoce wzrostu gospodarczego zdaniem rządu powinny być przeznaczone na najważniejsze sprawy społeczne, przez co rozumiemy poprawę bezpieczeństwa zdrowotnego i zmniejszenia haraczy na pracę" - powiedziała Gilowska.

Wicepremier wyliczyła, że w 2008 roku łączny wzrost nakładów na zdrowie wyniesie o 6,6 mld zł. "Kwota 5,2 mld zł z 2007 roku będzie skutkiem przechodzącym na 2008 roku. Ponadto system zasili 1,4 mld zł. W części to będzie skutek wzrostu wpływów do NFZ, a w części środki z budżetu. W 2009 roku analogicznie będziemy mieli skutki przechodzące z 2007 i 2008 roku powiększone o dodatkowe 1,3 mld zł" - powiedziała Gilowska. "W ten sposób skumulowany przyrost środków finansowych zasilających segment ochrona zdrowia wyniesie 19,8 mld zł w latach 2007-2009" - dodała minister finansów.

Szara strefa: podczas dzisiejszego wystąpienia w sejmie, minister zdrowia Zbigniew Religa wskazał że szara strefa w służbie zdrowia to nawet i kilka miliardów złotych. Według Religi zadłużenie służby zdrowia znacząco spadło z 6 mld do 4,5 mld zł.

KOMENTARZ dla INTERIA.PL : jak zlikwidować szarą strefę ? według prezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie dr Jerzego Friedigera, bardzo ciekawe skąd pan minister ma takie szacunki. Poszukiwanie pieniędzy w szarej strefie to czysta "abstrakcja", konieczna jest raczej racjonalna i przejrzysta polityka finansowania służby zdrowia. Z kolei według Tadeusza Wadasa z Małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych, "te stwierdzenia są obraźliwe dla całego środowiska, ja z szara strefą się nie spotkałem, choć nie wykluczam że w pewnych obszarach może ona występować".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »