Kurs PLN/JPY w kluczowym momencie

Pamiętacie bardzo słabego złotego? Kurs EUR/PLN niemal na poziomie 5,0, a notowania dolara w pobliżu 4,0? Od tego czasu mięły już dwa lata, w trakcie których złoty zyskał na wartości 20-25 procent.

Pamiętacie bardzo słabego złotego? Kurs EUR/PLN niemal na poziomie 5,0, a notowania dolara w pobliżu 4,0? Od tego czasu mięły już dwa lata, w trakcie których złoty zyskał na wartości 20-25  procent.

Wzrost wartości złotego jest "niesymetryczny". Są bowiem waluty wobec, których wartość PLN jest prawie tak samo niska jak dwa lata temu (i nie mamy tu na myśli franka szwajcarskiego). To w naszej ocenie stwarza okazję inwestycyjną, analogiczną do tej jaka była dwa lata temu na parze EUR/PLN, tym bardziej, że waluta, którą mamy na myśli, w ostatnim miesiącu straciła w znaczącym stopniu swoje podstawy fundamentalne.

Pierwsze miesiące 2011 roku dostarczyły wielu istotnych informacji oraz wydarzeń, które odmieniły obraz rynku i w dłuższym terminie mogą przełożyć się na zmianę wieloletnich tendencji. Analizując rynek uważamy, że zjawiska takie ujawnią się na rynku japońskiego jena, który w najbliższym czasie ulec powinien znaczącej deprecjacji zwłaszcza w relacji do złotego. Tym samym jedną z bardziej zyskownych strategii inwestycyjnych w bieżącym roku są długie pozycje na parze PLN/JPY.

Reklama

Trochę historii

Kurs złotego w relacji do jena osiągnął historyczne maksimum w lipcu 2008 roku, wzrastając w okolice poziomu 53,00. Bankructwo banku inwestycyjnego Lehman Brothers i wybuch kryzysu finansowego spowodował gwałtowny wzrost awersji do ryzyka na globalnych rynkach i ucieczkę kapitału w kierunku bezpiecznych aktywów w tym jena. W efekcie załamaniu uległy transakcje typu carry-trade, co dodatkowo umacniało japońską walutę. W ciągu kilku miesięcy notowania PLN/JPY spadły o blisko 55 proc. do poziomu 23,50. Od początku 2009 roku notowania PLN/JPY pozostawały w szerokiej konsolidacji 25,00-33,00.

Bieżąca sytuacja na rynku PLN/JPY

Ostatnie tygodnie wskazują na możliwość wybicia się kursu PLN/JPY górą ze wspomnianego trendu bocznego. Na wykresie tygodniowym tej pary możemy zaobserwować kilkakrotne testowanie poziomu 25,85 jenów za złotówkę. Poziom został ostatecznie wybroniony i kurs wybił się ze średnio terminowej konsolidacji z dużym impetem, co wskazuje na siłę byków w najbliższych kilkunastu tygodniach. Ze względu na mocny obszar oporu znajdujący się w granicach kursów 30,60 - 33,00, możliwy jest scenariusz przetestowania przez kurs poziomu 29,00, który obecnie stanowi dla rynku mocne wsparcie. Dynamika przyszłych wzrostów jest wyznaczana przez wzrostowy kanał. Potencjalne pierwsze trudności ze wzrostem kursu mogą pojawić się przy poziomach 37,00 - 38,00, gdzie znajduje się górne ograniczenie kanału wzrostowego oraz zniesienie wewnętrzne Fibonacciego 50,0 proc. spadków z 2008 r., a także lekko poniżej - 100,0 proc. ekspansji Fibonacciego mierzonej od czerwcowego dołka 2010 r.

Deprecjacja jena i powrót do carry-trade

Za osłabieniem jena na rynku międzynarodowym przemawia kilka istotnych czynników fundamentalnych. Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźną poprawę nastrojów inwestycyjnych na globalnych rynkach czego wyrazem jest rosnący apetyt na bardziej ryzykowne inwestycje oraz odpływ kapitału z rynków uchodzących za bezpieczną przystań. W efekcie na wartości tracą zarówno japoński jen oraz szwajcarski frank. Tego typu środowisko rynkowe sprzyja ponownemu przeprowadzaniu transakcji typu carry-trade na szerszą skalę. Strategia spekulacyjna carry-trade jest formą inwestowania bazującą na różnicach w oprocentowaniu odmiennych walut. Polega ona na zaciągnięciu pożyczki w walucie kraju o niskiej stopie procentowej i ulokowaniu tych środków w instrumenty finansowe kraju o wyższym poziomie stawek procentowych. Taka forma inwestowania nie jest jednak pozbawiona wad, gdyż towarzyszy jej ryzyko stopy procentowej oraz kursu walutowego. W odniesieniu do pierwszego z zagrożeń niekorzystną sytuacją dla podmiotu stosującego tą strategie byłby wzrost oprocentowania w kraju kredytodawcy oraz spadek stawek procentowych w kraju gdzie dokonano lokaty kapitału. Ze względu na stopniowe zmiany stawek procentowych stosunkowo łatwo jest się zabezpieczyć przed tym rodzajem ryzyka lub po prostu wycofać się z inwestycji w odpowiednim momencie.

Dysparytet stóp procentowych

Jen jest walutą, w której najczęściej zaciąga się pożyczki na potrzeby transakcji carry-trade ze względu na niski poziom stóp procentowych. Sytuacja ta utrzymuje się w Japonii od blisko 20 lat i jest powodowana przez zagrożenia deflacyjne oraz stagflacyjne. W ten sposób pozyskane środki lokuje się z kolei w waluty o wysokim poziomie oprocentowania.

Zmiany kierunku polityki pieniężnej powinny zachęcać inwestorów do powrotu do carry-trade'u. Z jednej strony ostatni kataklizm jaki dotknął Japonię gwarantuje utrzymanie łagodnej polityki pieniężnej przez tamtejszy bank centralny przez dłuższy okres czasu. Z kolei początek podwyżek stóp procentowych w eurolandzie oraz zbliżające się zacieśnianie polityki monetarnej przez USA, czego pierwszym wyrazem może być zakończeniu programu ilościowego łagodzenia, zachęcać będzie inwestorów do lokowaniu kapitału na rynkach oferujących wyższą stopę zwrotu. Z tego też względu kolejne miesiące powinny przynieść wzrost dyferencjału, czyli różnicy stóp procentowych pomiędzy rynkiem amerykańskim oraz europejskim a rynkiem jena. Czynnik ten powinien powodować dalsze osłabienie jena w relacji do dolara oraz euro. W kolejnych miesiącach narastać powinna również różnica pomiędzy stopami procentowymi w Polsce i w Japonii. Dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej przez RPP powinno przekładać się na umocnienie złotego w tym w relacji do jena.

Trochę techniki...

Sytuacja techniczna na innych parach walutowych również potwierdza możliwość wzrostów PLN/JPY. Dynamiczna zwyżka kurs USD/JPY doprowadziła notowania tej pary w okolice istotnego oporu 86,00. Pokonanie tego ograniczenia otworzyłoby drogę do dalszych wzrostów kursu amerykańskiej waluty. Kurs USD/JPY od 2007 roku kontynuuje bardzo mocny trend spadkowy, przy czym w ostatnich tygodniach nastąpiło wyraźne wyhamowanie impetu spadkowego. Co więcej, dwukrotne próby przebicia opadającego kanału, który wyznaczał zakres ruchów przez ostatnie 3 lata, okazały się nieudane. Barierą nie do przebicia były poziomy 76,00 jenów za dolara, od których rynek odbił się bardzo szybko ustanawiając nowe lokalne szczyty. Oscylator RSI(9) wciąż wykazuje potencjał wzrostowy i w długim terminie jest prawdopodobne dojście do poziomów 95,00, gdzie znajduje się górne ograniczenia kanału spadkowego, a także nakładają się w tych okolicach ważne poziomy Fibonacciego.

Z kolei kurs USD/PLN sukcesywnie zmierza w kierunku przetestowania kolejnego ważnego wsparcia. Wykres USD/PLN w ujęciu tygodniowym porusza się obecnie w trendzie spadkowym. Rynek dynamicznie wybił się z kilku tygodniowej konsolidacji jednocześnie z dużą dokładnością respektując górne ograniczenie kanału spadkowego. Po przebiciu bariery jaką są poziomy w okolicach 2,73, złotówka będzie miała otwartą drogę do kontynuowania umacniania się i pierwszym, długoterminowy celem dla USD/PLN są okolice 2,45, gdzie wypadają wewnętrzne zniesienia Fibonacciego 76,4 proc. wzrostów z okresu kryzysu, oraz zewnętrzne zniesienia Fibonacciego odpowiednio 127,2 proc. i 138,2 proc., naniesione na ostatnim impulsie spadkowym zapoczątkowanym w czerwcu 2010 r.

... i fundamentów

Patrząc przez pryzmat samej japońskiej gospodarki również widać czynniki przemawiające za osłabieniem jena. Zniszczenia jakie dotknęły Japonię po trzęsieniu ziemi oraz wstrzymanie produkcji w wielu zakładał przełożą się na spadek dynamiki PKB tego kraju w kolejnych miesiącach. Problemem pozostaje również narastające zadłużenie tego kraju. Według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego, relacja długu do PKB Japonii wyniosła w 2010 roku 220,7 proc. Z kolei prognozy zakładają wzrost tej relacji w 2012 roku do 232,8 proc. W efekcie narastające zadłużenie skłonić może międzynarodowe agencje ratingowe do obniżki oceny wiarygodności kredytowej Japonii.

Strategie inwestycyjne, czyli jak praktycznie wykorzystać ten raport

Perspektywę umocnienia złotego w relacji do jena można wykorzystać na kilka sposobów. Z jednej strony zarobienie na tym ruchu umożliwiają instrumenty pochodne oferowane przez TMS Brokers. Potencjalne strategie inwestycyjne to otwarcie długich pozycji w kontraktach forward oraz opcjach call bazujących na kursie PLN/JPY. Warto rozważyć również zaciągniecie zobowiązań w japońskiej walucie. Niski kurs złotego w relacji do jena ogranicza ryzyko wzrostu kwoty nominalnej zaciągniętego zobowiązania. Z kolei przewidywany wzrost notowań PLN/JPY dodatkowo zmniejszyłby wielkość kwoty do spłaty. Dodatkowo niskie stopy procentowe oraz wciąż odległa perspektywa ich podwyżki zminimalizowałaby koszty odsetkowe. Z tego też względu warto rozważyć wejście na ten rynek w sposób bezpośredni poprzez zaciąganie kredytów i pożyczek denominowanych w japońskiej walucie.

Powyższe strategie inwestycyjne rekomendujemy przeprowadzić przy poziomie PLN/JPY 29,20

Departament analiz

Pobierz za darmo: program PIT 2010

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: kurs | EUR/PLN | JPY
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »