Na razie jest spora strata, to fakt

Trzeba będzie trochę poczekać zanim sukces związany z wprowadzeniem przez koncern dziennika "Fakt" przełoży się na sukces finansowy.

Trzeba będzie trochę poczekać zanim sukces związany z wprowadzeniem przez koncern dziennika "Fakt" przełoży się na sukces finansowy.

Wydawnictwo Axel Springer zamknęło ubiegły rok ponad 30 mln zł straty netto. Dokładnej kwoty zarząd spółki nie ujawnia ze względu na prowadzony jeszcze audyt. Przychody spółki w 2003 r. sięgnęły 287,9 mln zł i były o 11 proc. wyższe niż w 2002 r. - Taki wynik finansowy spowodowany był inwestycjami związanymi z wprowadzeniem na rynek dziennika "Fakt". Trudno dzisiaj przewidywać, jaki wynik uda się wypracować w tym roku, jednak na pewno możemy się spodziewać istotnego wzrostu przychodów spółki - mówi Wiesław Podkański, prezes Axel Springer Polska.

Reklama

Podwojenie nakładu
Wzrost ten wydawnictwo zawdzięczać będzie głównie sprzedaży "Faktu". W lutym średnia sprzedaż tabloidu była niewiele niższa niż łączna sprzedaż "Gazety Wyborczej" i "Super Expressu" i wyniosła 645,78 tys. egz. (dane ZKDP). Axel Springer przed wprowadzeniem dziennika prognozował, że po trzech latach nakład pisma wyniesie 300 tys. egz. - Taki poziom sprzedaży pozwoli na zaoszczędzenie pieniędzy, jakie mieliśmy przeznaczyć na promocję, dzięki czemu możliwe będzie szybsze uzyskanie zwrotu z inwestycji - ocenia Wiesław Podkański. Nakłady na promocję gazety miały wynieść od 15 do 20 mln EUR (71,55-119,25 mln zł).

Protesty konkurencji
Sukces "Faktu" nie podoba się jednak spółce Media Express, wydawcy "Super Expressu", która na początku roku złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o wszczęcie postępowania antymonopolowego, a w połowie kwietnia pozew do sądu, zarzucając Axelowi Springerowi sprzedaż "Faktu" po cenie dumpingowej. - Oczekujemy żmudnych procesów sądowych. Media Express ma w tym duże doświadczenie i najwyraźniej woli takie metody konfrontacji niż pracę nad poprawą własnego produktu - mówi Wiesław Podkański. Jak podkreśla, od samego początku cena "Faktu" była ustalona na poziomie rynkowym, a jej niedawny niewielki wzrost spowodowany był powiększeniem zawartości niektórych wydań o nowe dodatki.

Interes wydawcy
Na pytanie, czy sukces "Faktu" może zachęcić Axela Springera do stworzenia kolejnego dziennika ogólnopolskiego, Wiesław Podkański nie odpowiada jednoznacznie. - Biorąc pod uwagę bardzo niski poziom czytelnictwa w Polsce, należy się spodziewać, że nasz rynek jeszcze będzie dynamicznie się rozwijał i będzie dość miejsca na nowe tytuły. Zresztą wydawca, który nie myśli o wprowadzaniu nowych produktów, powinien zwinąć interes - twierdzi szef Axela Springera. Na razie jednak firma zamierza skupić swoje wysiłki na dostosowaniu struktur i logistyki do potrzeb wydawniczych "Faktu". Jedną z kluczowych kwestii jest współpraca z drukarniami. Z kilkoma wydawnictwo prowadzi rozmowy w sprawie umów partnerskich, nie wyklucza jednak, że w przyszłości zainwestuje we własną drukarnię.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wydawnictwo | 'Fakt' | "Fakt" | Wiesław | faktu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »