Najlepsze i najgorsze zawody na rok 2010

Czym się zajmuje aktuariusz? Obliczaniem prawdopodobieństwa chorób i utraty majątku oraz ich wpływów finansowych. Nie brzmi to atrakcyjnie, ale jest dobrze płatne, poziom stresu jest niewielki, fizycznie jest też mało wymagające, bo stuka się tylko w komputer lub kalkulator, a perspektywy na zatrudnienie w obecnych niepewnych czasach są duże.

Oto kilka powodów, dla których aktuariusz znalazł się na szczycie rankingu CareerCast.com przedstawiającego najlepsze i najgorsze zawody w Ameryce na rok 2010.

CareerCast, portal z ofertami pracy, ocenił 200 zawodów w oparciu o pięć podstawowych kryteriów: zarobki, perspektywy na zatrudnienie, środowisko pracy, stres i wymagania fizyczne, wykorzystując dane Amerykańskiego Biura Statystyki Pracy, Amerykańskiego Biura Statystycznego oraz wyniki badań organizacji handlowych.

Na zdjęciach: 10 najlepszych zawodów roku 2010

Reklama

Na zdjęciach: 10 najgorszych zawodów roku 2010

Jak najlepiej wykorzystać stanowisko, na którym się ugrzęzło?

Jak sprawdzić, gdzie pasujesz

Kiedy potrzebujemy zupełnie nowego zawodu

Każde z kryteriów zostało rozbite na części składowe, które dały łącznie pozycję w rankingu. W kategorii "stres" w badaniu mierzono presję związaną z terminami, konkurencyjnością, zamknięciem, kontaktami z klientami, wymaganą szybkością oraz 18 innymi czynnikami.

Jaki, według badań, jest najgorszy zawód w Ameryce? Pracownik platformy wiertniczej lub gazociągu, czyli pracownicy niewykwalifikowani. Ten zawód miał swoje pięć minut w ostatniej serii amerykańskiego "Idola", gdy Michael Sarver, 27-letni napakowany pracownik platformy wiertniczej z Jasper w stanie Teksas, wszedł do pierwszej dziesiątki w telewizyjnym konkursie piosenki. Na platformach pracuje się zazwyczaj w 12-godzinnych zmianach w palącym słońcu pustyni lub lodowatych wiatrach oceanicznych, śpi się w zatłoczonych salach i ryzykuje się kalectwo lub śmierć (Sarver dostał podobno w grudniu kontrakt nagraniowy, wiec może się już pożegnać z pracą na platformie).

Jeden z 10 zawodów może być niespodzianką - historyk. Z badania wynika, że perspektywy na pracę w tej dziedzinie poprawiły się ostatnio, dzięki temu, że zatrudnianie wznowiły agencje rządowe i firmy.

Portal CareerCast, z siedzibą w Carlsbad w stanie Kalifornia, powstał w wyniku 15-letnich analiz rynku pracy prowadzonych przez Lesa Krantza, wydawcę z Wisconsin, który współpracował z profesorem i kilkoma studentami z Uniwersytetu Wisconsin. Krantz założył CareerCast rok temu we współpracy z Tonym Lee, byłym redaktorem, który pisał o analizach w dzienniku The Wall Street Journal. Jest to druga doroczna lista najlepszych i najgorszych zawodów publikowana przez CareerCast.

Lee przyznaje, że tak naprawdę, nie to dobre, co dobre, ale co się komu podoba. - Jeżeli chcesz mieć pracę z niską pensją i pracować na dworze w 40-stopniowym upale i w ekstremalnie niebezpiecznych warunkach - mówi - to pewnie polubisz pracę na platformie.

Jak przetrwać degradację zawodową?

Susan Adams

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »