Nie było aż tak źle?

Kancelaria premiera chce od swoich ministrów, aby nakreślili jak najczarniejszy obraz Polski pozostawionej przez poprzednią ekipę. Bilans ten, będący wynikiem specjalnej ankiety, ma uzasadnić wszelkie wprowadzane przez rząd obciążenia i niepopularne decyzje.

Kancelaria premiera chce od swoich ministrów, aby nakreślili jak najczarniejszy obraz Polski pozostawionej przez poprzednią ekipę. Bilans ten, będący wynikiem specjalnej ankiety, ma uzasadnić wszelkie wprowadzane przez rząd obciążenia i niepopularne decyzje.

Szefowie poszczególnych resortów dostali 51-punktowe dokumenty, w których mieli wykazać między innymi zagrożenia, nieprawidłowości, przeszkody, brak przygotowania i wiele, wiele innych czynników, które wpłynęły na fatalny stan sytuacji zastanej przez nich po przejęciu władzy. Czemu ma służyć taki - z góry negatywny - bilans? Ma on uzasadnić wszelkie wprowadzane przez rząd obciążenia i niepopularne decyzje. Ministrowie, odpowiadają osobiście za terminowe i merytoryczne przygotowanie bilansów. Przypomnijmy rząd Jerzego Buzka podsumował swoją działalność krótkim: "Nie było aż tak źle..."

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: zły | Kancelaria Premiera | bilans | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »