Nie żądamy urlopu na żądanie

Teraz polski pracownik może wykorzystać cztery dni urlopu na żądanie w ciągu roku. To może się wkrótce zmienić.

Przepisy pozwalają pracownikowi wziąć wolne w dowolnym terminie, bez uprzednich uzgodnień z pracodawcą i podania przyczyn. Większość pracujących rzadko decyduje się jednak skorzystać z tego przywileju.

Z sondy przeprowadzonej przez portal rynekpracy.pl wynika, że w 2010 roku z takiej formy urlopu nie skorzystało w ogóle 63 proc. pracowników. Jeśli dochodziło do takiej sytuacji, Polacy najczęściej zdecydowali się na jeden lub dwa dni w ciągu 12 miesięcy. Z kolei trzy dni "kacowego" wykorzystało jedynie 5,16 proc. respondentów. Pełną pulę urlopu na żądanie spożytkowało 8,7 proc. badanych.

Czy urlop na żądanie powinien być krótszy? Dołącz do dyskusji

Reklama

Funkcjonowanie urlopów na żądanie już wkrótce może zostać ograniczone. Jesienią 2010 roku organizacje pracodawców zaproponowały nowelizację przepisów kodeksu pracy. Przedsiębiorcy domagają się skrócenia liczby takich dni wolnych z czterech do dwóch.

Nieobecność pracownika powinna być zgłaszana najpóźniej na godzinę przed rozpoczęciem pracy. Pracodawcy chcieliby mieć również większe uprawnienia w zakresie odmowy udzielenia takiego urlopu.

Urlopy na żądanie wymagają zmian

Pracodawcy RP proponują zmniejszenie dni wolnych na żądanie z 4 do 2. - Taka zmiana jest uzasadniona ze względu na dbałość o właściwą organizację pracy u przedsiębiorców. W razie nieobecności w pracy powyżej dwóch dni pracownik będzie mógł skorzystać z urlopu wypoczynkowego - podkreśla ekspert Pracodawców RP, Rafał Kalisz.

Obecna regulacja przysparza obu stronom umowy o pracę wielu problemów praktycznych (kiedy zgłaszać żądanie o urlop, czy i w jakich sytuacjach pracodawca może nie uwzględnić wniosku pracownika). Projekt zmian dotyczący urlopów "na żądanie" został skierowany do Komisji sejmowej "Przyjazne Państwo" już w październiku 2010 r. W projekcie uwzględnia się orzecznictwo sądowe dotyczące urlopów na żądanie.

Zgodnie z projektem żądanie urlopu powinno być zgłoszone przed rozpoczęciem wykonywania obowiązków przez pracownika. Ponadto pracodawca powinien mieć zapewnione prawo do odmowy udzielenia takiego urlopu z powodu szczególnych potrzeb, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy.

Doprecyzowanie przepisów może ułatwić korzystanie z tego prawa. Pracodawcy przestaną się obawiać, że niespodziewane wnioski dużej grupy pracowników zdezorganizują pracę w firmie.

rynekpracy.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »