Niepewna przyszłość G-12

Zrzeszenie Bankowe G-12 grupujące małe i średnie banki znalazło się na rozdrożu. Wkrótce grupa może się zmniejszyć o kolejne banki. Potencjalnych kandydatów do odejścia nie brakuje.

Zrzeszenie Bankowe G-12 grupujące małe i średnie banki znalazło się na rozdrożu. Wkrótce grupa może się zmniejszyć o kolejne banki. Potencjalnych kandydatów do odejścia nie brakuje.

Choć banki wchodzące w skład Zrzeszenia Bankowego G-12,

oficjalnie temu zaprzeczają, nad grupą zbierają się czarne

chmury i jej dni są raczej policzone. Przynajmniej w

dotychczasowym składzie. Obecnie G-12 tworzy dziewięć

średniej i małej wielkości banków. Natomiast lubiński

Cuprum-Bank ma status obserwatora uczestniczącego w

pracach grupy. Dotychczas grupa integrowała się wokół

wspólnych przedsięwzięć. Najpierw było nim wielokrotnie

odkładane odmiejscowienie rachunków w obrębie grupy, które

ostatecznie zostało wprowadzone w drugiej połowie 1999 r.

Reklama

Później prace G-12 koncentrowały się wokół utworzenia

wspólnego banku hipotecznego. W tym projekcie partnerami

banków z G-12 były Bank Gospodarstwa Krajowego i duński

Nykredit. Po wycofaniu się Duńczyków, pracę nad bankiem

hipotecznym ostatecznie zarzucono.

W międzyczasie Grupa zmniejszyła się o jednego uczestnika -

radomski Bank Energetyki, który został przejęty przez Bank

Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych. Ten ostatni bank w

początku istnienia grupy był uważany za jej główny motor

napędowy (pierwszym przewodniczącym G-12 był prezes

BISE Włodzimierz Grudziński). Nie myślimy o opuszczeniu

szeregów G-12. Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych prac

Grupy w tym z odmiejscowienia rachunków - uważa Krzysztof

Rykowski z BISE. Jednak warszawski bank może przyczynić

się do tego, że Grupa zmniejszy się o kolejnego uczestnika.

Tajemnicą poliszynela jest, że BISE interesuje się przejęciem

Banku Cukrownictwa Cukrobank, w którym BISE ma 17,8

proc. akcji. O możliwości opuszczenia zrzeszenia najgłośniej

mówi się w przypadku drugiego największego banku grupy -

obok BISE - gdyńskiego Banku Komunalnego. W banku

stanowczo zaprzeczają takim sugestiom, jednak od czasu gdy

Komunalny pozyskał potężnego inwestora w postaci

fińsko-szwedzkiego MeritaNordbanken ten scenariusz jest

wielce prawdopodobny. Skandynawowie wiążą z rozwojem

BK duże nadzieje i niekoniecznie musi być im po drodze z

G-12. Wcześniej może zniknąć z G-12 gdański BWP Unibank,

którego głównym udziałowcem jest duński Unidanmark, który z

kolei połączył się z MeritaNordbanken.

W sytuacji gdy w przeważającej części G-12 tworzą małe

banki, które poszukują strategicznych partnerów lub są

potencjalnym celem przejęć, trudno sobie wyobrazić by mogły

one na stałe stworzyć spójną i skonsolidowaną strukturę.

Przykłady Banku Podlaskiego i Banku Świętokrzyskiego, które

początkowo także zgłaszały akces do G-12, a po pozyskaniu

inwestorów (odpowiednio AIG i Lukasa) z tych pomysłów

zrezygnowały, mogą być tego potwierdzeniem.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: przyszłość | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »