Non profit i z zyskiem

Kasy mieszkaniowe to znakomity interes dla prowadzących je banków. Mimo że klientów jest niewielu, zyski w skali roku są liczone w milionach złotych. Dzieje się tak, bo banki skutecznie zniechęcają do zaciągania kredytów.

Kasy mieszkaniowe to znakomity interes dla prowadzących je banków. Mimo że klientów jest niewielu, zyski w skali roku są liczone w milionach złotych. Dzieje się tak, bo banki skutecznie zniechęcają do zaciągania kredytów.

Kasy mieszkaniowe, które powstały pod koniec lat 90., wymyślono jako polską odpowiedź na niemieckie bausparkassen. Kasy naszych zachodnich sąsiadów mają znaczącą rolę zarówno w systemie finansowym, jak i w rozwijaniu budownictwa. Tymczasem w Polsce powstały zaledwie trzy: w Banku Pekao, Śląskim i Przemysłowo-Handlowym. W sumie zapisało się do nich kilkadziesiąt tysięcy osób.

Jednym z powodów niewielkiej popularności pomysłu wśród bankowców było to, że działalność kas mieszkaniowych odseparowano od prowadzących je banków. Zyski miały być przeznaczane na kredyty na zakup nieruchomości dla klientów kas. Zamiast kredytów, w bilansach kas pojawiły się "nadwyżki" albo "rezerwy", które są niczym innym, jak skumulowanym zyskiem kas od początku funkcjonowania. I są to całkiem spore pieniądze, nawet dla dużych banków.

Reklama

Lepsza rentowność

Zsumowana "nadwyżka bilansowa" w BPH, obejmująca lata 1997-2004, wynosi 156 mln zł. W ING Banku Śląskim, przez którego kasę przewinęło się najmniej - niespełna 10 tys. klientów - było to prawie 57 mln zł. Bank Pekao, którego kasa jest największa (od 1996 r. założono tam 66 tys. rachunków), nie chciał podać wartości nadwyżki. Zakładając, że tendencje są podobne jak w pozostałych dwóch bankach, można ją szacować na przynajmniej 300 mln zł.

W przypadku Pekao i BPH są to kwoty odpowiadające jednej piątej ubiegłorocznego zysku. W ING udział skumulowanej nadwyżki kasy w rocznym zysku banku jest nieco mniejszy.

Suma bilansowa kasy mieszkaniowej BPH wynosiła w końcu ub.r. 490 mln zł. Stopa zwrotu z aktywów wyniosła 3,7% i była dwuipółkrotnie wyższa niż w całym banku. ROA wyższe niż w kasie BPH, w przedziale 4-6,5% miały w ubiegłym roku tylko wyspecjalizowane banki, oferujące wysoko oprocentowane kredyty osobom fizycznym. Zwrot na aktywach kasy ING BSK wyniósł 2,4% - również wyraźnie więcej niż w całym banku, gdzie był na poziomie 1%.

Częściowo wysoką zyskowność kas objaśnia to, że ich koszty działania są minimalne (do obsługi wystarcza kilka osób, a bank prowadzący kasę może pobierać za swoją usługę do 1% od wpłat do kasy). Ale główne źródło dużych nadwyżek przychodów nad kosztami jest inne.

Nie musimy się niepokoić

Teoretycznie po zakończeniu okresu oszczędzania w kasie posiadacz rachunku ma prawo do nisko oprocentowanego kredytu. Dostaje go jednak tylko 25-30% klientów. Pozostali nie mają zdolności kredytowej. Częściej jednak są zniechęcani przez banki dużymi formalnymi wymaganiami. W efekcie zamiast niewielkich odsetek od preferencyjnych kredytów, kasy otrzymują pełne odsetki od obligacji skarbowych. Na przykład w bilansie kasy BPH kredyty mają wartość 80 mln zł, a papierów dłużnych jest pięć razy więcej.

Problem jedynie w tym, kiedy banki będą mogły potraktować te pieniądze jako swój dochód. - Biorąc pod uwagę, że najdłuższy, zadeklarowany w umowie przez klienta okres oszczędzania kończy się w 2083 r., nie musimy się niepokoić o przyszłość KM - przekazał nam pocztą elektroniczną Piotr Bogucki, dyrektor kasy w Pekao. Przypomniał, że klienci masowo przedłużali deklarowany w umowach czas oszczędzania w 2001 r. w związku z likwidacją ulgi podatkowej związanej z kasą.

Likwidacja ulgi zatrzymała napływ klientów do kas mieszkaniowych. Kolejna zmiana przepisów może spowodować, że perspektywa zamknięcia kas będzie znacznie bliższa niż koniec obecnego albo początek następnego stulecia.

Łukasz Wilkowicz

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | kasy | kredyt | ing | pekao | non
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »