Nowa era giełd

Giełdy wschodnioeuropejskie będą wzmacniać własny potencjał i obserwować proces konsolidacji największych parkietów w Europie - zapowiedzieli wczoraj prezesi giełd naszego regionu na spotkaniu w szwajcarskim Buergenstock.

Giełdy wschodnioeuropejskie będą wzmacniać własny potencjał i obserwować proces konsolidacji największych parkietów w Europie - zapowiedzieli wczoraj prezesi giełd naszego regionu na spotkaniu w szwajcarskim Buergenstock.

Reprezentanci z Polski, Węgier i Słowenii, czyli krajów najbardziej zaawansowanych w procesie integracji z Unią Europejską spotkali się wczoraj w Szwajcarii. Rozwijamy nasz rodzimy rynek, by następnie przyłączyć się do sieci europejskich giełd - poinformował obecny na spotkaniu Wiesław Rozłucki, prezes warszawskiej GPW. Nie potrafił jednak określić, na którą sieć padnie wybór. Rozłucki stwierdził, że im silniejsze będą małe giełdy, w tym lepszej pozycji przetargowej znajdą się przystępując do rozmów z globalnymi partnerami.

Reklama

Istnieje obiegowa opinia wśród analityków i doradców, że giełda warszawska ma niewielkie szanse na przeżycie - powiedział PG Sergiusz Góralczyk z Erste Securities. Przyczyną jest zbyt wolny rozwój. Zauważmy jak dawno pojawiły się notowania ciągłe i ile lat musiało upłynąć, aby pojawiły się na nich jakieś konkretne obroty! Absurdem wydaje mi się wprowadzanie bloków w erze komputerów! Warset to znosi dopiero teraz! - zauważa Góralczyk. Do tego dochodzą zarzuty braku krótkiej sprzedaży. Obroty instrumentami pochodnymi typu futures byłyby zapewne jeszcze większe, gdyby była krótka sprzedaż akcji - twierdzi Góralczyk. Zdaniem analityków giełda musi szukać sposobów na przetrwanie, a jednym z nich jest konsolidacja.

Ale za tym musi pójść jakiś know- how. Po prostu rynek musi być atrakcyjny dla inwestorów. Na przykład odpowiednia liczba notowanych tam instrumentów finansowych. Natomiast z punktu widzenia osób zarządzających, czy giełda będzie we Frankfurcie, Londynie czy w Honolulu jest to obojętne - uważa analityk.

Na początku maja br. London Stock Exchange, największa giełda europejska i Deutsche Boerse we Frankfurcie nad Menem, największa giełda w Niemczech i druga po LSE na kontynencie, poinformowały o planach fuzji i utworzenia międzynarodowej giełdy iX (International Exchange). Zgodnie z oceną ekspertów nowa giełda miałaby wartość około 4 bilionów USD (łączna kapitalizacja rynkowa, czyli zsumowana wartość rynkowa notowanych akcji). Jednak eksperci banku Merrill Lynch, jednego z doradców LSE twierdzą, że korzyści wynikające z integracji obu giełd będą krótkotrwałe, a jej koszty "wyjątkowo wysokie".

Tymczasem Giełda Wiedeńska we współpracy z giełdą frankfurcką otworzy 3 listopada rynek Newex. Podczas, gdy przedstawiciele Wiednia uważają, iż Newex ułatwi firmom z Europy Wschodniej dostęp do zachodnich kapitałów - prezes Rozłucki wątpi w sukces tej giełdy. W Buergenstock powiedział jednak, że jeśli to przedsięwzięcie się powiedzie i obniży płynność warszawskiego parkietu, to będzie to zjawisko negatywne. Proces konsolidacji giełd i wzrost znaczenia Internetu w obrocie papierami sprawił, że niektórzy analitycy zaczęli kwestionować rolę i wartość giełd w małych państwach europejskich.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: T-Mobile | giełdy | Ero
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »