Optymizm na rynku ropy naftowej

Miniony tydzień na rynku ropy naftowej był mało emocjonujący.

Miniony tydzień na rynku ropy naftowej był mało emocjonujący.

Po poniedziałkowym silnym spadku, notowania tego surowca przez większość czasu poruszały się w konsolidacji. Jednak początek nowego tygodnia przynosi już większą siłę strony popytowej: cena ropy Brent przekroczyła wczoraj 56 USD za baryłkę, a notowania ropy WTI dotarły do okolic 54 USD za baryłkę. Warto jednak zaznaczyć, że poniedziałkowa sesja przebiegała bez udziału Amerykanów, świętujących wczoraj Presidents' Day - co oznacza, że jej wymowa jest osłabiona i należy ją traktować z pewnym dystansem.

Optymistyczny początek tygodnia to głównie efekt danych dotyczących liczby otwartych pozycji inwestorów instytucjonalnych na rynku ropy naftowej. Już w piątek amerykańska CFTC podała, że liczba długich pozycji na rynku ropy WTI jest obecnie rekordowa. Z kolei w poniedziałek analogiczne dane przedstawiła Intercontinental Exchange (ICE), która podała, że rekordowo dużo jest także długich pozycji na rynku ropy Brent. Dane te świadczą o tym, że inwestorzy na rynku ropy naftowej nastawiają się obecnie na dalsze wzrosty cen tego surowca. Jednocześnie, nie są to dane jednoznacznie optymistyczne, ponieważ pokazują one, że ostatnie wzrosty cen ropy naftowej mogły być czysto spekulacyjne i dalsze poruszanie się cen w górę mogłoby być utrudnione - zwłaszcza jeśli część inwestorów zdecyduje się zrealizować zyski.

Reklama

Scenariusz wzrostowy na rynku ropy naftowej stoi pod znakiem zapytania także ze względu na rynkowe fundamenty. W piątek amerykańska firma Baker Hughes podała w swoim cotygodniowym raporcie, że w poprzednim tygodniu liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy naftowej wzrosła o 6, docierający tym samym do poziomu 597, co jest najwyższym poziomem od października 2015 r. Amerykanie zwiększają wydobycie i pozyskują nowych odbiorców swojej ropy naftowej, korzystając z ograniczenia produkcji tego surowca przez liczne kraje OPEC i Rosję. Na import ropy z USA coraz częściej decydują się rafinerie w Azji, m.in. w Chinach i Japonii.

Paweł Grubiak

prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: rynek ropy | surowce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »