Orbis tanieje szybciej niż rynek

Na giełdzie zaczęła się korekta. Dotknęła również Orbis. Od czwartku jego kurs spadł o 3,2%. Indeks WIG20 stracił w tym czasie mniej - 0,8%. W listopadzie firma hotelarska może wypaść z grona największych giełdowych spółek.

Na giełdzie zaczęła się korekta. Dotknęła również Orbis. Od czwartku jego kurs spadł o 3,2%. Indeks WIG20 stracił w tym czasie mniej - 0,8%. W listopadzie firma hotelarska może wypaść z grona największych giełdowych spółek.

Przez ponad rok kurs Orbisu oscylował wokół 23 zł. Przełom z końca czerwca br. rozpoczął prawie trzymiesięczny trend wzrostowy. Do 20 września notowania Orbisu poszły w górę o 35,6%. Wzrost WIG20 wyniósł w tym czasie 23,8%. Na wtorkowej i środowej sesji notowania hotelarskiej spółki były na poziomie 31,2 zł, najwyżej od lipca 2000 r. Czwartek rozpoczął korektę hossy. W piątek indeks WIG20 spadł o 0,65%. Kurs Orbisu spadł bardziej - o 2,27%, do 30,2 zł.

Zdaniem analityków, notowania hotelarskiej spółki nie odbiegają od największych giełdowych firm. - Ostatnia hossa pociągnęła za sobą też Orbis. Teraz kurs spada, bo inwestorzy realizują zyski. Przyczyną wahań nie są żadne wydarzenia związane z działalnością spółki, lecz ogólne tendencje na rynku kapitałowym - powiedział Artur Szeski z CDM Pekao.

Reklama

A. Szeski jest autorem ostatniej rekomendacji dla Orbisu. W raporcie, datowanym na 15 września, analityk wystawił spółce notę "redukuj". Podniósł wycenę jej akcji w perspektywie 12-miesięcznej z 26,2 do 27 zł. Kurs był wtedy na poziomie 29,4 zł. W raporcie analityk zauważył, że strategia Orbisu, zakładająca inwestycje w hotele ekonomiczne, najprawdopodobniej przyniesie zyski. Jednak, jego zdaniem, wpłynie to na wyniki spółki nie wcześniej niż w latach 2007-2008. Pozytywny wpływ na sytuację spółki będzie miała też restrukturyzacja grupy, modernizacja hoteli oraz redukcja wyższych kadr. Szansą będzie też widoczne ożywienie na rynku hotelarskim. - Mimo to uważam, że obecna cena papierów Orbisu jest za wysoka. Nie znajduję dla niej uzasadnienia - podkreślił A. Szeski. Według jego prognoz, przychody Orbisu wyniosą w tym roku 1 mld zł (w 2004 r. było to 942 mln zł). Wynik netto ma wzrosnąć do 55 mln zł (49,7 mln zł), a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) do 192 mln zł (163 mln zł). Poprzednia rekomendacja wystawiona Orbisowi pod koniec lipca br. przez KBC Securities brzmiała "kupuj". Analitycy przewidywali, że w średnim terminie kurs spółki wzrośnie do 29,8 zł, a w długim nawet do 32,7 zł.

Na początku listopada br. Orbis może wypaść z indeksu WIG20. Oprócz hotelarskiej spółki, wykluczeniem zagrożony jest też ComputerLand (w mniejszym stopniu Softbank). Jedna z tych firm zostanie zastąpiona przez PGNiG, który z sukcesem zadebiutował w piątek. Decyzja na ten temat zostanie podjęta po ostatniej sesji w październiku. Jeśli z WIG20 wypadnie Orbis, będziemy prawdopodobnie świadkami dalszego spadku jego notowań. Spółka znajdzie się bowiem poza kręgiem zainteresowania tzw. inwestorów indeksowych.

Pierwsze półrocze grupa Orbis zakończyła wynikiem netto na poziomie 17 mln zł, czyli o 10% mniej niż przed rokiem. W całej grupie najlepiej radzi sobie spółka Orbis, obsługująca hotele wyższej klasy. Grupa, zgodnie z prognozami, zwiększa obroty w segmencie tzw. klientów turystycznych, którzy korzystają z najtańszych hoteli. Obsługuje ich Hekon - spółka zależna Orbisu, w której skład wchodzą obiekty ekonomiczne. Właśnie ten profil działalności jest jednym z podstawowych filarów strategii spółki na najbliższe lata. Orbis zamierza wydać w ciągu 4 lat 750 mln zł na powiększenie sieci hoteli o nowe, "ekonomiczne" obiekty.

Ostatnio był uwikłany w spór ze związkowcami. Ich protesty wiązały się z restrukturyzacją spółki. Ostatecznie pracownikom udało się wywalczyć wysokie odprawy. Osobnym problemem był warszawski Hotel Europejski. Zgodnie z sądowym wyrokiem, Orbis musi go oddać Hesie. Poza tym zapłaci jej 29 mln zł (35,3 mln zł razem z VAT-em), wykorzystując do tego środki zabezpieczone w istniejącej rezerwie.

Magdalena Graniszewska

Na razie to tylko korekta

Od dwóch miesięcy notowania spółki nie spadły tak mocno jak w piątek. To może być sygnał nadchodzącego przesilenia, ale za wcześnie, by mówić o definitywnym zakończeniu zwyżki. Są szanse na szybkie powstrzymanie przeceny.

Podobną przecenę jak tę, trwającą obecnie od czwartku, zanotowano w drugiej połowie czerwca. Wówczas kurs oddalił się od szczytu blisko o 4%. Tym razem spadł o 3,2%. Nie ma więc istotnych powodów, by prognozować początek większej przeceny. Ważny dla dalszego rozwoju wydarzeń jest poziom 29,6 zł. Wynika on ze szczytu sprzed dwóch lat. Do niedawna był to poziom oporu, obecnie odgrywa rolę wsparcia. Jest ono tym mocniejsze, że w tej samej okolicy przebiega linia trendu wzrostowego.

Jeżeli kurs przełamie barierę na wysokości 29,6 zł, wówczas będzie się można spodziewać kontynuacji spadków. Tym samym zrodzi się mocny argument za sprzedażą akcji i realizacją zysków po ponad dwumiesięcznej zwyżce notowań.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: notowania | korekta | WIG20 | orbis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »