Parlament niechlubnych rekordów

Sejm, którego kadencja dobiega końca, będzie kojarzył się przede wszystkim z rekordowo niskim poparciem społecznym, rekordową liczbą przyjętych ustaw, rekordową liczbą uchylonych immunitetów oraz pierwszym aresztowanym, prosto z ławy sejmowej, posłem. Złego wrażenia na pewno nie przyćmi sprawne przyjęcie całego dorobku prawa europejskiego i działanie komisji śledczej w tzw. aferze Rywina.

Sejm, którego kadencja dobiega końca, będzie kojarzył się przede wszystkim z rekordowo niskim poparciem społecznym, rekordową liczbą przyjętych ustaw, rekordową liczbą uchylonych immunitetów oraz pierwszym aresztowanym, prosto z ławy sejmowej, posłem. Złego wrażenia na pewno nie przyćmi sprawne przyjęcie całego dorobku prawa europejskiego i działanie komisji śledczej w tzw. aferze Rywina.

Sejm od samego początku nie cieszył się wysokim poparciem społecznym, które w 2002 r. wahało się na poziomie 40 proc., później było już tylko gorzej. Skandaliczne zachowanie na sali sejmowej niektórych posłów, blokowanie mównicy, a także ujawniające się z biegiem dni kolejne afery z ich udziałem sprawiły, że pod koniec kadencji Sejm pozytywnie ocenia jedynie 7 proc. obywateli, aż 83 proc. formułuje oceny negatywne. W opinii dr. Jacka Hamana, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, problem niskiego poparcia dla Sejmu jest jednak głębszy.

Reklama

- Złej oceny Sejmu nie można oddzielać od złej oceny ogólnego stanu państwa, a zwłaszcza od złych ocen partii tworzących sejmową większość. Niewątpliwie jednak na tę ocenę wpływ mają także relacje z wydarzeń w Sejmie, często naprawdę mało budujących - twierdzi dr Haman.

Wybory do nowego Sejmu i Senatu odbędą się 25 września br., a to oznacza, że nowy Sejm zbierze się zapewne na przełomie października i listopada. Zgodnie z art. 98 Konstytucji RP, Sejm i Senat są wybierane na czteroletnie kadencje. Kadencje Sejmu i Senatu rozpoczynają się z dniem zebrania się Sejmu na pierwsze posiedzenie i trwają do dnia poprzedzającego dzień zebrania się Sejmu następnej kadencji.

Profesorowi Zbigniewowi Hołdzie z Uniwersytetu Jagiellońskiego obecny Sejm będzie kojarzył się przede wszystkim z kiepskimi partiami politycznymi i nie najlepszymi politykami. Miernikiem poziomu osób zasiadających w ławach poselskich jest liczba wniosków o uchylenie immunitetu, było ich aż 60 - w 17 przypadkach immunitet ten uchylono. Do tego dochodzi jeszcze tzw. afera starachowicka i trzy wyroki skazujące (w I instancji) dla trzech posłów SLD, a na sam koniec - aresztowanie prosto z ławy sejmowej posła SLD Andrzeja Pęczaka, oskarżonego o korupcję.

Odchodzący Sejm pobił również rekord, jeśli chodzi o stanowienie prawa. Na Wiejskiej uchwalono w ciągu 4 lat około 1000 aktów prawnych. - Wiele z tych ustaw zostało napisanych wadliwie - mówi prof. Marian Filar z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. - Posłowie utrwalili niestety stałą już praktykę w polskiej legislacji tworzenia prawa w pośpiechu, bez pogłębionej analizy skutków przyjętych przepisów. - Tak było w przypadku większości przepisów karnych, które nagminnie zmieniano pod wpływem chwili, kierując się wyłącznie politycznymi motywami - mówi prof. M. Filar. Zdaniem prof. Z. Hołdy, wielu posłów po prostu nie miało pojęcia o tworzeniu prawa, dlatego w przyszłej kadencji większość projektów ustaw powinien przygotowywać rząd z udziałem wyspecjalizowanych służb legislacyjnych.

Przechodzący do historii Sejm okazał się również wyjątkowo niestabilny politycznie. W 2001 r. istniało 6 klubów poselskich, później migracja posłów była duża. W konsekwencji mamy 7 klubów, 8 kół, a 38 posłów jest niezrzeszonych. Nadspodziewanie często zmieniali się również marszałkowie Sejmu. W połowie kadencji Marka Borowskiego na tym stanowisku zastąpił Józef Oleksy, by na koniec w fotelu marszałka zasiadł Włodzimierz Cimoszewicz.

Plusów, jakie można przyznać Sejmowi, jest niestety niewiele. - Na pozytywną ocenę zasługuje sprawne, jak na polskie warunki, wdrożenie do polskiego porządku prawnego całego prawodawstwa Unii Europejskiej - mówi prof. M. Filar. Niejednoznaczne oceny budzą także powołane po raz pierwszy w historii III RP sejmowe komisje śledcze. I to od razu w trzech sprawach: tzw. sprawie Rywina, Orlenu i PZU. Zdaniem prof. Piotra Kruszyńskiego ich istnienie ujawniło szerokiej opinii publicznej patologie, jakie występują w państwie i mechanizmy sprawowania władzy. Profesor Kruszyński jednocześnie źle ocenia zachowanie i postępowanie niektórych posłów-członków komisji. - W niektórych sytuacjach było ono wręcz skandaliczne - mówi.

Bardziej krytycznie do komisji śledczych podchodzi prof. Marian Filar. Jego zdaniem, komisje zbyt często wchodziły w role prokuratorsko-sądowe, a nie do tego przecież zostały powołane. - Jeśli parlament chce korzystać z komisji śledczych w przyszłej kadencji, powinien gruntownie zreformować przepisy dotyczące jej działania oraz ucywilizować procedury prowadzenia posiedzeń. Według prof. M. Filara, należałoby również rozważyć wprowadzenie zakazu powoływania komisji śledczych na rok przed wyborami. W tym czasie na pewno nie chodzi już bowiem posłom o dojście do prawdy - mówi profesor.

Tomasz Pietryga

dr Janusz Kochanowski, prezes Fundacji Ius et Lex
Od Sejmu kontraktowego w każdej kolejnej kadencji następowało pogorszenia jego składu, aż w końcu wymknęło się to spod kontroli. Tak niska ocena polskiego Sejmu wynika z kilku czynników, m.in. kontynuacji personalnej PRL, żyjemy w kraju postkomunistycznym, w którym ciągle stare niedobre obyczaje pokutują. Problemy wynikają również ze źle skonstruowanej Ordynacji wyborczej. W Polsce powinien zostać wprowadzony system jednomandatowy. Taki system zdemokratyzowałby stosunki wewnątrz partii, gdyż obecnie w praktyce Sejmem rządzi kilkanaście osób, czyli szefowie poszczególnych ugrupowań. To oni decydują o wszystkim, również o kształcie tworzonego prawa.
Bez zmiany systemu wyborczego i zmiany procesu tworzenia prawa nie mamy co liczyć na zmianę obrazu Sejmu, wraz z tym powinna się dokonać również zmiana generacyjna polityków zarówno po prawej jak i lewej stronie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: filar | parlament | Sejm RP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »