Poczta marzy o GPW

Porządki są zaawansowane i muszą być szybko skończone, bo konkurencja nie śpi. W obronie pozycji ma pomóc giełda i rekordowe zyski.

 Porządki są zaawansowane i muszą być szybko skończone, bo konkurencja nie śpi. W obronie pozycji ma pomóc giełda i rekordowe zyski.

"Puls Biznesu": Konkurencja coraz mocniej depcze Poczcie Polskiej (PP) po piętach. Co się zmieniło za pana kadencji, aby jej sprostać?

Tadeusz Bartkowiak, dyrektor generalny Poczty Polskiej: Wszystko.

"PB": Czyli?

T. Bartkowiak: Przez dwa ostatnie lata zmienialiśmy strukturę organizacyjną. Przekształciliśmy PP z instytucji zarządzanej terytorialnie w biznesową. Właśnie ten projekt był przygotowywany od mojego przyjścia w październiku 2003 r. Przed kwietniem 2004 r. mieliśmy sto oddzielnych jednostek. Potem staliśmy się jednolitym pracodawcą, co pozwoliło na zmiany organizacyjne. Teraz w PP działa 10 jednostek biznesowych, czyli centrów zysków albo kosztów, które rozliczane są według ekonomicznego rachunku ustalonego dla każdej jednostki. Tak dostosowaliśmy się do wymagań rynkowych w obecnej formule prawnej firmy.

Reklama

"PB": Ale czy to wystarczy, aby obronić się przed konkurencją? Przecież pełna liberalizacja rynku nastąpi już w 2009 r.

T. Bartkowiak: Niewykluczone, że nastąpi ona jeszcze szybciej. Dochodzą do nas bowiem informacje, że istnieje możliwość zmiany tych terminów. Dlatego drugą kwestią jest zmiana formy prawnej PP. Dziś wiadomo, że przedsiębiorstwo państwowe z całym otoczeniem organizacyjnym i prawnym jest reliktem choćby z dwóch powodów: po pierwsze - jest niezdolne do funkcjonowania w ramach dyrektyw UE na wolnym rynku, a po drugie - może łatwiej ulegać wpływom politycznym. Ale najważniejszy jest inny powód. Przekształcenie w spółkę umożliwiłoby dostęp do dodatkowych instrumentów finansowych, które pozwoliłyby na finansowanie niezbędnych inwestycji i technologii oraz sprzyjałyby właściwej motywacji pracowników.

Tyle tylko że komercjalizacja PP nie będzie łatwa, choćby z prawnego punktu widzenia. Wykonaliśmy eksperckie analizy ekonomiczne oraz prawne i określiliśmy sposoby, jak można by to zrobić. Ścieżki są dwie - albo uchwalić specjalną ustawę, albo pójść ścieżką zmiany ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Minister infrastruktury wybrał drugie rozwiązanie. Sprawa została przekazana do konsultacji. Pozytywnie wypowiedziały się sejmowe komisje infrastruktury i Skarbu Państwa oraz rada usług pocztowych przy URTiP. Związki zawodowe także uczestniczyły w dyskusji nad komercjalizacją. Dlatego też organizujemy dziś seminarium poświęcone przekształceniom prawnoorganizacyjnym operatorów pocztowych w UE.

"PB": Czy to znaczy, że wszystko jest na dobrej drodze?

T. Bartkowiak: I tak, i nie. Szkoda, że posłowie poprzedniej kadencji nie kontynuowali rozpoczętego procesu. Kalendarz wyborczy szybko zaczął biec, sprawa została zawieszona i teraz czeka na nowy parlament. Przeciwników politycznych komercjalizacji jednak nie było i myślę, że nastąpi to bardzo szybko. Zmiany docelowo mają doprowadzić do przekształcenia PP w spółkę prawa handlowego w perspektywie notowaną na giełdzie, co w pełni pozwoli wykorzystać możliwości finansowania. Zarekomendowaliśmy zatem ministrowi wariant prywatyzacji PP poprzez giełdę z większościowym udziałem skarbu państwa. W wielu krajach państwo zostawia sobie zaledwie 20- -30 proc. walorów. Z góry można założyć, że prywatyzacja nie nastąpi szybko, a zmiany konieczne są już dziś. Skąd zatem weźmiecie pieniądze? Biorąc pod uwagę kłopoty z budżetem państwa, nie ma co liczyć, że znajdą się pieniądze na inwestycje pocztowe. Dzisiejsze źródła finansowania to wypracowane zyski i kredyty bankowe.

"PB": Ile w takim razie PP zdołała już zarobić w tym roku?

T. Bartkowiak: Zrobimy historyczny wynik. Po ośmiu miesiącach mieliśmy już 450 mln zł zysku.

"PB": Ile potrzeba na inwestycje?

Wydaliśmy już około 1 mld zł, a potrzeba jeszcze 3 mld zł.

"PB": Na co zostaną przeznaczone?

T. Bartkowiak: Między innymi na inwestycje w rozwój pionu logistycznego, czyli usługi kurierskie. Kiedy te ostatnie pojawiły się na rynku, mieliśmy 100-proc. udział. Teraz okazuje się, że jesteśmy kopciuszkiem, mając zaledwie 3 proc. Chcielibyśmy mieć przynajmniej kilkakrotnie większy udział w rynku. Może łatwiej byłoby przejąć konkurenta? Próbowaliśmy odrobić te straty dzięki fuzjom małych firm i przejęciom. np. Stolicy, ale nie udało się. Pozostaje rozwój organiczny poprzez inwestycje w nową infrastrukturę. Chcielibyśmy także zająć się tworzeniem baz danych, aby w przypadku rynku usług dodanych, np. direct marketin- gu, nie popełnić podobnego błędu. Na razie mamy około 70 proc. tego rynku, ale tak naprawdę on jeszcze się dobrze nie rozwinął, a jego potencjał jest wykorzystywany zaledwie w 10 proc.

PP miała jednak stać na trzech nogach. Przychody miały pochodzić nie tylko z działalności logistycznej, ale także finansowej i pocztowej. Model trzy razy trzydzieści, czyli 30 proc. przychodów z każdego z tych segmentów, jest nadal aktualny. Nie zamierzamy odpuścić usług pocztowych. Na tym rynku chcemy wziąć, co się tylko da. Jeśli natomiast chodzi o usługi finansowe, to mocno odbudowaliśmy pozycję Banku Pocztowego (BP) i powoli wdrażamy plan w życie.

"PB": Co on zakłada?

T. Bartkowiak: Chcemy, aby na każdej poczcie było co najmniej okienko z produktami bankowymi, których właścicielem będzie BP. W pierwszym etapie uruchomimy 350 okienek. Docelowo w 3,5 tys. poczt będą w pełni świadczone usługi bankowe. W pozostałych 4,7 tys. ? podstawowe usługi.

"PB": Jaka jest rola PKO BP, mniejszościowego akcjonariusza BP?

T. Bartkowiak: PKO BP wnosi know-how, co przyczyni się do rekonstrukcji produktów bankowych.

Może współpracę ułatwiłoby połączenie PP i PKO BP, o którym wspominają politycy? Podpisaliśmy list intencyjny i porozumienie, które dają możliwość wdrożenia takiego modelu, o którym mówią politycy. Niektórzy wspominają o utworzeniu grupy kapitałowej, ale do tego nasza firma musi być spółką kapitałową.

Paulina Sztajnert

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | konkurencja | GPW | poczta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »