Prezes Opoczna odpocznie

Opoczno nie wykona tegorocznej prognozy. Nowa mówi o 37 mln zł zysku netto, zamiast 49 mln zł oczekiwanych w sierpniu. Rada nadzorcza odwołała Sławomira Frąckowiaka z funkcji prezesa. Jego miejsce od 1 stycznia zajmie Mirosław Godlewski.

Wczoraj kurs Opoczna spadł o 3,2% i wyniósł 39,5 zł, co oznacza, że do najniższego poziomu od debiutu brakuje już tylko 30 groszy. W czasie sesji zniżka była większa (akcjami handlowano po 39 zł).

Przyczyną przeceny były kiepskie wyniki spółki za III kwartał. Skonsolidowana sprzedaż sięgnęła 121 mln zł, co jest o 3% lepszym rezultatem od osiągniętego w III kwartale 2004 roku. Znacznie gorzej niż przed rokiem prezentuje się natomiast rentowność. Zysk operacyjny przekroczył nieznacznie 19 mln zł, a zysk netto wyniósł 13,7 mln zł. Oznacza to spadek o odpowiednio 35% i 45%.

Reklama

Narastająco wyniki prezentują się jeszcze gorzej. Przychody to 319 mln zł (-8%), zysk operacyjny 44 mln zł (-48%), a zarobek netto 30 mln zł (-57%).

Najgorzej od dwóch lat

Wczoraj zarząd potwierdził przypuszczenia analityków, że Opocznu nie uda się wypełnić tegorocznych prognoz. Nowe szacunki mówią o 37 mln zł zysku netto, 92 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), przy 425 mln zł przychodów. Wielkości zaprezentowane w sierpniu wynosiły odpowiednio 49 mln zł, 110 mln zł i 473 mln zł.

Wyłączając wpływ nietypowych zdarzeń (zmiana wyceny planów motywacyjnych, koszty związane z IPO), skorygowany zysk netto w 2005 roku ma wynieść 38 mln zł, a skorygowana EBITDA 95 mln zł (sierpniowe prognozy mówiły w tym przypadku odpowiednio o 59 mln zł i 120 mln zł).

Tegoroczny zysk netto będzie zatem gorszy od rezultatów wypracowanych w dwóch po-

przednich latach (w 2003 r. czysty zarobek wyniósł 46 mln zł, a w 2004 r. 76 mln zł). Szefowie spółki wymieniają szereg czynników, które się na to złożyły. - Spodziewaliśmy się niewielkiego wzrostu popytu na płytki w 2005 roku, tymczasem ry-

nek skurczył się o około 12%. W związku z rosnącą konkurencją rośnie również presja cenowa na wyroby, szczególnie w segmencie ekonomicznym - wymienia Marek Wójcikowski, od środy wiceprezes Opoczna. Przyczyny pogorszenia znajduje również wewnątrz firmy: - Nasze działania prosprzedażowe nie przyniosły oczekiwanych efektów, jednocześnie odnotowaliśmy wzrost kosztów marketingu i sprzedaży - przyznaje.

Zmiana warty

Marek Wójcikowski będzie do końca roku pełnił obowiązki prezesa Opoczna. Dotychczasowy szef - Sławomir Frąckowiak - został odwołany w środę. Czy przyczyną były słabe wyniki i korekta prognoz? - W związku z sytuacją, w jakiej znalazło się Opoczno, Sławomir Frąckowiak oddał się do dyspozycji rady nadzorczej. Zdecydowaliśmy się na zmianę na stanowisku prezesa. Pragnę jednak podkreślić, że bardzo doceniamy dotychczasowy wkład pana Frąckowiaka w rozwój firmy, jego zasługi przy komercjalizacji Opoczna, prywatyzacji firmy, jej restrukturyzacji i wprowadzeniu na giełdę - komentuje Zbigniew Prokopowicz, przewodniczący rady. Dodaje, że planowane jest powołanie S. Frąckowiaka na członka RN.

Z cystern i Pepsi do płytek

Nowym szefem Opoczna od 1 stycznia 2006 r. będzie Mirosław Godlewski. Od 2003 r. jest prezesem Dec, największego w kraju właściciela cystern kolejowych, wchodzącego w skład amerykańskiej grupy GATX. Wcześniej był dyrektorem zarządzającym w PepsiCo Trading. - Głównymi atutami nowego prezesa jest bogate doświadczenie zdobyte w dużych korporacjach, szczególnie w zakresie sprzedaży i marketingu - wskazuje Z. Prokopowicz.

PepsiCo to także były pracodawca Marka Łucyniaka, któremu pod koniec października powierzono funkcję członka zarządu, odpowiedzialnego za sprzedaż i rozwój sieci dystrybucji. Związany był również z Browarami Brok i firmą Reemtsma Polska (w obydwu zajmował stanowisko dyrektora sprzedaży). Jakie są jego atuty? - Doświadczenie w odwracaniu negatywnych trendów - mówi o sobie Marek Łucyniak. Twierdzi, że dopiero poznaje spółkę i za wcześnie na mówienie o nowej strategii sprzedaży.

Negocjacje w Rosji

Kołem zamachowym Opoczna mają być nowe kolekcje i eksport. W związku z rosnącą sprzedażą płytek na rynku rosyjskim, giełdowa firma zamierza powołać nową spółkę - Opoczno Rosja. Przymierza się też do przejęcia jednego z istniejących producentów w tym kraju. Opoczno nie zdradza nazwy podmiotu, który znalazł się na jego celowniku. Informuje jedynie, że jego moce produkcyjne wynoszą 10 mln mkw. rocznie (przy obecnych mocach opoczyńskiej grupy wynoszących 31 mln mkw.), a w przyszłym roku przejmowana spółka ma się znaleźć w piątce największych firm z branży w Rosji.

Sfinalizowanie przejęcia, którego wartość szacowana jest na kilkadziesiąt milionów złotych, planowane jest na I półrocze 2006 r. Opoczno przeprowadziło już operacyjne badanie rosyjskiej firmy i jest w trakcie badania jej finansów. Partnerem giełdowego przedsiębiorstwa przy tej transakcji ma być EBOR. Nie wiadomo, czy zaangażowanie banku w projekt ograniczy się do roli kredytodawcy, czy będzie on też udziałowcem.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Netto | firmy | Opoczno
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »