Przeceny przewoźników
Psychoza panująca na międzynarodowych rynkach ujawniła się wczoraj po południu ze zdwojoną siłą na wieść o katastrofie Airbusa w Nowym Jorku. Akcje na wiodących giełdach natychmiast spadły przeciętnie o 2 proc.
Poniedziałek dowiódł, że jakiekolwiek podejrzenie co do kolejnego zamachu terrorystycznego w USA może spowodować zamieszanie na rynkach. Indeksy na Wall Street otwarły się z minimalnymi stratami, aby po dwóch godzinach handlu powędrować do minus 1,78 proc. (Dow Jones) i minus 1,40 proc. (Nasdaq). Dealerzy zapewniali, że nie ma mowy o panice.
Inwestorzy jednak wstrzymywali się w większymi transakcjami do czasu wyjaśnienia, co właściwie zaszło nad nowojorską dzielnicą Queens. Ale nie czekając na szczegóły rynek rozpoczął działalność od przecen w sektorach ubezpieczeniowych i lotniczym. AIG, największe towarzystwo ubezpieczeniowe świata, straciło na swoich akcjach 1,69 USD do 78 USD. W dalszej kolejności poszły linie lotnicze. Akcje AMR, właściciela American Airlines, których samolot spadł na domy w Nowym Jorku, od razu potaniały o 12 proc., po czym handel nimi został wstrzymany. Od czasu ataków terrorystycznych z 11 września koncern stracił aż 44 proc. swej wartości. Podobny spadek zanotował inny amerykański przewoźnik Delta Air Lines, tracąc 3,13 USD do 22,86 USD ( czyli 12 proc.) . Walory Northwest Airlines obniżyły się o 5 proc.
Obniżki objęły także sieci hotelarskie i firmy podróżnicze. Papiery koncernu Starwood Hotels & Resorts Worldwide, uważanego za największą firmę hotelarską na świecie, spadły wczoraj o 1,32 USD do 22,90 USD. Towarzyszył mu Marriott International z przeceną akcji o 2,09 USD do 31,91 USD. Światowy potentat w branży rejsów wycieczkowych Carnival Corp również odczuł falę psychozy na rynkach. Jego akcje potaniały o 1,68 USD do 22,47 USD.
Niemal identyczna była wczoraj reakcja inwestorów w Europie. Sesje na naszym kontynencie zaczęły się na niższym poziomie, ale wiadomość o katastrofie przyspieszyła falę redukcji, ukierunkowując je zarazem na branżę lotniczą i ubezpieczeniową.
Najszybciej dały o sobie znać spadki europejskiej grupy lotniczo-obronnej EADS, która posiada 90 proc. akcji producenta Airbusa. Jej walory potaniały o 8,2 proc. Liderem przecen wśród przewoźników była największa linia kontynentu British Airways tracąc prawie 11 proc., Alitalia potaniała o blisko 10 proc., zaś niemiecka Lufthansa - o sześć procent. Natomiast europejskie towarzystwa ubezpieczeniowe straciły wczoraj w sumie 4,25 proc. swej wartości.