Przybywa rachunków inwestycyjnych

Maklerzy zacierają ręce: prywatyzacja PKO BP działa jak magnes na indywidualnych inwestorów. Ożywają stare rachunki inwestycyjne. Przybywa też nowych.

Maklerzy zacierają ręce: prywatyzacja PKO BP działa jak magnes na indywidualnych inwestorów. Ożywają stare rachunki inwestycyjne. Przybywa też nowych.

Z danych Giełdy Papierów Wartościowych wynika, że w I półroczu na 800 tys. rachunków, aktywnych było około 125 tys. (kryterium: przynajmniej jedna transakcja w badanym okresie). Czy zbliżająca się sprzedaż akcji PKO BP zachęci inwestorów do "ożywienia" rachunków albo założenia nowych? Zdaniem brokerów: zdecydowanie tak. - Już otwieramy dwu-, trzykrotnie więcej rachunków niż na początku roku - mówi Magdalena Raszdorf, dyrektor Departamentu Produktów CDM Pekao. Tygodniowo ich liczba zwiększa się teraz o 500-900, na początku roku o 200-300 (w sumie CDM ma ich około 140 tys.). - Wzrost zainteresowania rynkiem i pojawienie się wielu nowych klientów ma związek z prywatyzacją PKO BP - twierdzi M. Raszdorf.

Reklama

Zdaniem maklerów, to dopiero początek. - Akcje PKO BP będą cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem. Dziś większość osób fizycznych myśli o lokatach prywatyzacyjnych, ale możliwość korzystania z nich skończy się zapewne w pierwszym dniu ich oferowania. Wtedy w biurach maklerskich pojawią się kolejki inwestorów, którzy będą chcieli otworzyć nowe rachunki - prognozuje Ryszard Czerwiński, wiceprezes DM BZ WBK.

Rafał Abratański, wiceprezes Internetowego Domu Maklerskiego, ostrzega przed czekaniem na ostatnią chwilę. - Aby nie wypaść z gry, lepiej wszystko przygotować teraz. Tuż przed ofertą założenie rachunku czy transfer papierów wartościowych pod zastaw kredytu z innego rachunku mogą trwać dłużej niż zwykle - twierdzi.

Ryszard Sikora, dyrektor Departamentu Klientów Detalicznych ING Securities, ocenia, że prywatyzacja PKO BP, podobnie jak przed laty oferty innych dużych spółek, nie tylko przyciągnie na rynek nowych graczy, ale i zwiększy aktywność obecnych. Jego zdaniem, osoby o większych zasobach mogą otwierać po kilka rachunków inwestycyjnych. - Na pewno tak się stanie, jeśli zostaną wprowadzone ograniczenia co do liczby akcji, jaką będzie można kupić jednym zleceniem - mówi. Ocenia, że brokerzy będą się prześcigać w propozycjach dla nowych klientów. - Podobnie jak konkurencja, myślimy przykładowo o zwolnieniu ich z opłat za prowadzenie rachunku - informuje.

Domy maklerskie szykują też specjalną ofertę kredytową (tzw. lewary). Na razie brak szczegółów, bo wiele zależy od zapisów prospektu emisyjnego PKO BP. Dokument nie został jeszcze opublikowany.

Miliardowe zapisy

Transza dla inwestorów indywidualnych obejmie do 40% akcji PKO BP sprzedawanych w publicznej ofercie. Wartość oferty szacuje się wstępnie na 5-6 mld zł, co oznacza, że osoby fizyczne będą mogły kupić walory za około 2-2,4 mld zł. Lokaty prywatyzacyjne umożliwią objęcie papierów o wartości około 720 mln zł. Resztę będzie można kupić tylko za pośrednictwem biur maklerskich.

Piotr Wojtaszek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | rachunki | prywatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »