Raport NIK o kontroli w ZUS wstrzymany

Prezes Najwyższej Izby Kontroli wstrzymuje publikację raportu NIK o komputeryzacji ZUS.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli wstrzymuje publikację raportu NIK o komputeryzacji ZUS.

Janusz Wojciechowski powiedział, że jako szef NIK, bierze na siebie odpowiedzialność za treść raportu. Dlatego, nie podpisze go, dopóki nie wyjaśni wątpliwości co do niektórych zarzutów,

formułowanych przez kontrolerów.

"Muszę mieć absolutną pewność, że zarzuty są uzasadnione i oparte na zebranych w toku kontroli dowodach" - powiedział Wojciechowski.

Prezes NIK zaprzeczył, jakoby kontrola miała charakter polityczny. Przyznał jednak, że wątpliwości zgłosił wiceprezes Jacek Uczkiewicz, poseł SLD poprzedniej kadencji.

Przypomnijmy, "Gazeta Wyborcza" napisała, że za opóźnienia w

Reklama

opublikowaniu raportu odpowiadają głównie związani z SLD członkowie

kierownictwa Izby: wiceprezes Jacek Uczkiewicz i dyrektor generalny

Józef Mikosa.

Według anonimowego informatora Gazety, w pierwotnej wersji

raportu, kontrolerzy NIK wykazali mnóstwo błędów w kontrakcie zawartym

między ZUS a firmą komputerową Prokom. Zarzuty dotyczyły zarówno Anny

Bańkowskiej z SLD, szefowej ZUS, która umowę podpisała, jak i jej

następcy, Stanisława Alota z AWS.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Wojciechowski | raport NIK | NIK | ZUS | SLD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »