Rekord WIG20 bez konsekwencji

Mniej więcej do 14-tej przebieg notowań był równie udany co wczoraj. Silny wzrost był poparty zwyżką obrotów, a nade wszystko szczytowymi poziomami indeksów, które znalazły się najwyżej od września 2008 r.

Mniej więcej do 14-tej przebieg notowań był równie udany co wczoraj. Silny wzrost był poparty zwyżką obrotów, a nade wszystko szczytowymi poziomami indeksów, które znalazły się najwyżej od września 2008 r.

Po 14-tej nastroje zmieniły się, nie tylko zresztą u nas. Trudno wskazać jednoznaczną przyczynę odwrotu, ale był on zsynchronizowany na wielu rynkach jednocześnie. Zawsze można napisać o realizacji zysków, nie zawsze jednak da się odpowiedzieć na pytanie - dlaczego akurat teraz. Po południu opublikowano dane, które częściowo tłumaczyły ten ruch wyprzedzający (względem publikacji) na rynkach finansowych.

Tylko, że trzeba byłoby uwierzyć w zbiorowe przeczucie inwestorów, albo w co jeszcze trudniej uwierzyć - globalny spisek. Indeksy nie mogły zacząć spadać na 90 minut przed podaniem danych, tym bardziej, że były one mieszane. Zamówienia na dobra trwałe wzrosły tak jak tego oczekiwano, zamówienia w przemyśle nawet dwa razy szybciej niż szacowano. Za to liczba umów kupna-sprzedaży domów załamała się o 16 proc. (oczekiwano spadku o 2-3 proc.). Jakiś pretekst do takiego, a nie innego zachowania rynku, zawsze się znajdzie.

Reklama

Warto zwrócić uwagę, że na naszym rynku po raz trzeci z kolei wyznaczenie szczytu w trendzie wzrostowym poprzedza dosłownie o godziny nagłe pogorszenie nastrojów. W ostatnich miesiącach trzykrotnie po wyznaczeniu nowego szczytu, następnego dnia indeksy rozpoczynały kilkudniową korektę spadkową. Nawet formacje techniczne wyglądają łudząco podobnie (krzyż harami w listopadzie i grudniu, teraz gwiazda doji). Formacje te z reguły zapowiadają spadek, w każdym razie sprawdziły się bez zarzutu w ostatnim czasie na GPW. Wzrost WIG20 zatrzymał się dziś na górnej linii łagodnie nachylonego kanału wzrostowego, w którym indeks przebywa już od czterech miesięcy. Zatem mimo wyznaczenia nowych szczytów przez WIG i WIG20 i pomimo wyraźnego wzrostu obrotów na dzisiejszej sesji (prawie 1,9 mld PLN na rynku akcji), do kluczowych rozstrzygnięć nie doszło.

Dolar nadal dziś tracił wobec euro, ale w porze śniadania w Nowym Jorku nastroje się poprawiły, a strata skurczyła do 0,1 proc. W konsekwencji i złoty oddały cały swój dzienny zysk wobec kursów walut, lecz nadal jest w krótkoterminowym trendzie wzrostowym.

Ropa, miedź i złoto podrożały dziś, lecz zmiany nie przekraczały 0,5 proc.

Pod koniec sesji w Europie indeksy oscylowały w pobliżu poziomów zamknięcia z poniedziałku.

Emil Szweda

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: WIG | konsekwencja | rekord | WIG20 | nastroje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »