Remont z drobnym druczkiem?

Nieubłaganie nadchodzi koniec ulgi remontowej. Kto może, ten szybko decyduje się na przeprowadzenie w domu lub mieszkaniu modernizacji i remontów. Ten pośpiech powoduje, że często nie czytamy dokładnie umów zawieranych z firmami remontującymi nam mieszkanie, wymieniającymi okna lub drzwi w domu. A szkoda, bo w większości tych kontraktów aż roi się od naruszenia prawa konsumenta!

Zawsze winny klient?

Drzwi w innym kolorze niż zamawiane? To problem klienta. Cena za usługę zwiększyła się? To problem klienta. Ramy okienne miały być wykonane w innej technologii? No cóż... To problem klienta. Czasem trzeba zbyt długo czekać na wykonanie usługi, na zamówione produkty. Za żadne z tych przewinień firmy nie chcą odpowiadać... A wszelkie klauzule zabezpieczające pracę "specjalistów" uwiecznione są w kontraktach.

Ponaglając klientów informacjami o dużej liczbie zleceń i pocieszając "może gdzieś upchniemy w tym tygodniu te prace u państwa" firmy budowlano-remontowe wywierają presję. Dzięki temu klient uszczęśliwiony łatwym i w miarę szybkim rozpoczęciem prac nie zwraca uwagi na najistotniejsze szczegóły, skupiając się w większości na cenie i na terminie.

Reklama

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poddał weryfikacji szereg umów zawieranych przez klientów z firmami budowlanymi czy remontowymi. Co się okazało? Niemal dwie trzecie zbadanych wzorców umów o świadczenie usług remontowych zawierało klauzule sprzeczne z prawem! Co ciekawe, jedna trzecia spośród poddanych badaniu przedsiębiorców zawierała umowy... wyłącznie w formie ustnej, bez późniejszego potwierdzania na piśmie.

Nabywca nie ma prawa...

Konsument, podpisując umowę o remont lub wymianę okien, nie ma często pewności ani co do ceny, ani warunków, na jakich usługa będzie zrealizowana. Sprytni przedsiębiorcy przerzucają bowiem na klienta koszty wynikające na przykład ze zmian wysokości opodatkowania (np. VAT), nie przyznając jednocześnie prawa odstąpienia od umowy.

UOKiK zwrócił też uwagę, że niektórzy wykonawcy ograniczają swoją odpowiedzialność za nieterminowe wykonanie zlecenia - nie przewidując w kontraktach możliwości odstąpienia konsumenta od umowy w tej sytuacji bądź dochodzenia roszczeń z tytułu opóźnienia. W trakcie badania natrafiono też na wzorce zawierające klauzule zobowiązujące nabywców do akceptacji zmian technologicznych lub różnic w kolorach bądź fakturach zamawianych elementów w porównaniu z przedstawionymi wzorami.

W wielu umowach natrafiono na ograniczanie prawa konsumentów do reklamacji - w postaci sprzecznych z obowiązującymi przepisami klauzul w rodzaju "reklamacji nie podlegają wady widoczne w chwili zakupu", "towar zabudowany nie podlega reklamacji".

Niektóre postanowienia umowne wyłączają odpowiedzialność wykonawcy za "wszelkie wady i następstwa spowodowane wadami konstrukcyjnymi budynku lub nieodpowiednim stanem technicznym". Tymczasem to przedsiębiorca, jako profesjonalny uczestnik obrotu, zobowiązany jest do oceny, czy w danej sytuacji będzie w stanie zrealizować zlecenie zgodnie z zasadami sztuki budowlanej - podkreśla UOKiK.

Bywa, że firmy utrudniają nabywcom usług lub towarów dochodzenie roszczeń. Grożą w umowach, że kosztami "nieuzasadnionej reklamacji" obciążony zostanie klient. Starają się zniechęcić do reklamacji przy użyciu długiego i skomplikowanego formularza reklamacyjnego, a także zmuszają do robienia zdjęć "rzekomym wadom". Inną formą tej walki z reklamacjami jest informowanie o ograniczonym terminie składania reklamacji - np. do dwóch tygodni od odbioru usługi lub towaru. Tymczasem, zgodnie z prawem firma odpowiada za niezgodność towaru z umową przez dwa lata.

Zrywamy umowę?

Nagminne jest nakładanie na konsumenta obowiązku zapłaty rażąco wysokich kwot w przypadku odstąpienia od umowy. Wzorce przewidują w takiej sytuacji konieczność uiszczenia nawet 100 proc. wartości usługi, niezależnie od tego, jakie koszty przedsiębiorca faktycznie poniósł i czy zamówione, a niewykorzystane materiały będzie mógł sprzedać innemu klientowi. Należy podkreślić, że prawomocnym wyrokiem sądu w rejestrze klauzul niedozwolonych umieszczone zostało postanowienie przewidujące karę umowną w wysokości już 10 proc. ceny.

Przedsiębiorcy działający w branży budowlanej często nie dopełniają względem konsumenta obowiązków informacyjnych - wbrew prawu umieszczają we wzorcach umownych cenę netto (bez podatku) - zauważył UOKiK. Nie stosują również pouczeń wymaganych przez ustawę o sprzedaży konsumenckiej, że gwarancja nie ogranicza praw nabywcy do dochodzenia roszczeń z tytułu niezgodności towaru z umową. W niektórych przypadkach umowy zawierały możliwość zatrudnienia przez firmę podwykonawców - klient nie miał prawa bezpiecznego zrezygnowania z kontraktu.

Na co można natrafić w umowach?

Na pewno kreatywność przedsiębiorców jest bogata, zatem poniższe przykłady powinny być potraktowane jako wzór, czego klienci mogą i powinni szukać w zawieranych umowach przy remoncie domu, mieszkania lub wymianie stolarki okienne czy też drzwi. Poniższe klauzule zostały zakwestionowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

- Kupujący nie jest uprawniony do otrzymania odszkodowania w żadnej formie z powodu opóźnienia dostawy. Jednocześnie opóźnienie dostawy nie uprawnia kupującego do całkowitego bądź częściowego odstąpienia od zamówienia lub jego anulowania.

- Reklamacje wad ukrytych muszą być składane pisemnie w siedzibie firmy w ciągu 10 dni od daty odbioru towaru (...). Późniejsze reklamacje nie będą uznane i nie będą uwzględnianie roszczenia gwarancyjne.

- (...) jednocześnie wyklucza się niezależnie od podstaw prawnych inne roszczenia.

- W sytuacjach wyjątkowych termin usunięcia wady może zostać przedłużony do 60 dni.

- Sprzedający jako gwarant zastrzega sobie prawo do oceny i kwalifikacji uszkodzeń, w tym stwierdzenia czy uszkodzenia podlegają naprawom gwarancyjnym.

- Gwarancją nie są objęte (...) wady widoczne w chwili sprzedaży.

- Gwarancją nie są objęte (...) uszkodzenia wynikające z normalnego zużycia.

- Sprzedający ma prawo przekazania praw i obowiązków wynikających z niniejszego zamówienia w całości lub w części osobie trzeciej.

- Przyjmujący zamówienie zastrzega sobie możliwość opóźnienia realizacji wykonania usługi.

- W wypadku rezygnacji przez zamawiającego z wykonania usługi przez przyjmującego zlecenie ewentualnie uniemożliwienie przystąpienia do wykonania usługi, strony zgodnie ustalają, że przedpłata gwarancyjna nie zostanie zwrócona.

- Uprawnienia z tytułu gwarancji są bezwzględnie związane z prawem własności i powstają w momencie uregulowania wszelkich płatności związanych z dostarczonym towarem.

- Bieg gwarancji rozpoczyna się z chwilą dokonania odbioru, jednakże jakiekolwiek uprawnienia z tytułu gwarancji powstają i mogą być wykonane dopiero po uiszczeniu przez Kupującego wszystkich należności na rzecz Sprzedającego.

- W przypadku zmiany stawki podatku VAT lub interpretacji obowiązujących przepisów wzrost podatku obciąży Zamawiającego.

- Sprzedawca zastrzega sobie prawo zmiany wysokości ceny w przypadku zmiany wysokości podatku VAT lub ustawowego wprowadzenia nowych form opodatkowania.

A czy Tobie zdarzyły się kiedyś problemy z firmą remontującą mieszkanie?

A.J Kozak

INTERIA.PL/inf. własna
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | opóźnienia | remont | wady | firmy | VAT | prawa konsumenta | mieszkanie | Mieszkanie+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »