Rewolucja giganta IT

Jedną z największych firm IT na GPW czekają wielkie zmiany. Sygnity może się znaleźć wkrótce w centrum zainteresowania inwestorów giełdowych. W tym tygodniu w powstałej z połączenia Emaksu i Computerlandu (CL) spółce nastąpią zmiany w zarządzie. Według nieoficjalnych informacji "Pulsu" przesądzona jest zmiana prezesa, pojawi się też prawdopodobnie nowy wiceprezes do spraw sprzedaży.

Kandydatów na szefa spółki jest dwóch: Dariusz Śliwowski, były wiceprezes CL, a obecnie pracownik IBM oraz Piotr Kardach, obecny wiceprezes (wcześniej prezes Emaksu). Jeszcze ciekawsze dla inwestorów mogą być informacje o zmianach kapitałowych. Według naszej wiedzy w spółce ma pojawić się inwestor branżowy duża zagraniczna korporacja.

- Negocjacje w tej sprawie trwają - mówi nasz informator.

Spekulacje i interesy

Według naszych informacji inwestor miałby zostać wprowadzony do spółki po uporządkowaniu i podniesieniu wartości Sygnity, nie wcześniej niż w przyszłym roku. Negocjacje ma prowadzić BB Investment, jeden z większych akcjonariuszy, wieloletni właściciel Emaksu.

Reklama

- Nic o tym nie wiem. Moim zdaniem to nieprawda - mówi Piotr Kardach.

- Nie prowadzimy jakichkolwiek negocjacji w tej sprawie - dodaje Paweł Turno, członek rady nadzorczej Sygnity z ramienia BB Investment.

O takich rozmowach nic nie wiedzą też osoby związane wcześniej z CL, ani obecny prezes spółki - Michał Danielewski. Osoba związana z dawnym CL podkreśla, że BB Investment zobowiązało się w umowie akcjonariuszy do niesprzedawania akcji Sygnity przez określony czas. Nie wiadomo jednak jak długo.

- To spekulacje rozpuszczane przez osoby, które chcą skłócić akcjonariuszy i tak już poróżnionych z powodu słabej kondycji Sygnity. Sytuacja jest trudna, a takie informacje nie pomagają w jej rozwiązaniu - mówi nam jeden z akcjonariuszy.

Inny zauważa, że ktoś rozpuszcza na rynku plotki, że część akcjonariuszy dogaduje się za plecami innych z Prokomem, głównym rywalem Sygnity. Dlatego nikt nie chce rozmawiać o przyszłości spółki, żeby nie prowokować kolejnych spekulacji. A zdaniem akcjonariuszy obecna sytuacja kapitałowa (rozproszony akcjonariat pomiędzy inwestorów finansowych i menedżerów) spółki długo się nie utrzyma.

- To jasne, że trzeba będzie poszukać możliwości współpracy z większym graczem z kraju lub z zagranicy. I na takie rozmowy musimy być otwarci, bo to jedyna droga rozwoju - mówi przedstawiciel jednego z dużych akcjonariuszy.

Podobnie uważa jeden z członków zarządu Sygnity.

- Wciąż jest wiele korporacji informatycznych zarówno z Europy, jak i z krajów azjatyckich, które muszą zaistnieć w Polsce. Dla takich firm partnerstwo z Sygnity byłoby najlepszym rozwiązaniem - mówi nasz rozmówca.

Lider na granicach

Sygnity na razie rozczarowuje. Emax i CL były oczkami w głowach analityków, którzy doceniali kompetencje ich zarządów, wyniki, bazę klientów i oferty produktowe. Po fuzji Sygnity - zamiast zwiększyć wartość dla akcjonariuszy komunikowała o gorszych od oczekiwanych wynikach, co przełożyło się na notowania. Computerland (mimo wchłonięcia Emaksu) powszechnie uważany za drugą siłę na polskim rynku IT, jest obecnie wart dwa razy mniej niż Prokom i cztery razy mniej niż Asseco (spółka, w której Prokom jest znaczącym udziałowcem).

Słabość całego rynku IT dla większości analityków i akcjonariuszy nie jest wytłumaczeniem. Dlatego żądają głowy prezesa. Od dłuższego czasu trwają spekulacje na ten temat. Ostatnie posiedzenie rady nadzorczej Sygnity zostało przerwane z powodu zaciętej rywalizacji między kandydatami. Obaj dostali po trzy głosy. Jeden z członków rady nie był obecny na głosowaniu. Teraz to jego głos zdecyduje.

Posiedzenie rady ma zostać wznowione w środę. Los Michała Danielewskiego jest przesądzony.

- Nie będę tego komentował. Decyzja należy do rady nadzorczej - mówi zainteresowany.

Początkowo najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Danielewskiego był Piotr Kardach, jednak ze względu na możliwe konflikty z akcjonariuszami związanymi z dawnym CL, zdecydowano się poszukać osoby z zewnątrz. Dariusz Śliwowski ma opinię jednego z najlepszych fachowców w Polsce w dziedzinie informatyki. Dodatkowo zna doskonale Computerland - jest uważany za autora sukcesu tej spółki na rynku bankowo-finansowym. Odszedł z CL po mianowaniu na stanowisko prezesa Danielewskiego.

Mariusz Zielke

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: spekulacje | rewolucja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »