Rozczarowanie komunikatem FOMC

Wczorajsza sesja europejska charakteryzowała się sporą zmiennością, ponieważ inwestorzy rozpoczęli ją w dobrych nastrojach, ale w jej trakcie pojawiały się dane makro, które sprzyjały walucie amerykańskiej.

Wczorajsza sesja europejska charakteryzowała się sporą zmiennością, ponieważ inwestorzy rozpoczęli ją w dobrych nastrojach, ale w jej trakcie pojawiały się dane makro, które sprzyjały walucie amerykańskiej.

W efekcie główna para zaczęła notować spadki i z lokalnego maksimum wróciliśmy do punktu wyjścia. Natomiast wieczorem poznaliśmy decyzję FOMC o pozostawieniu stóp procentowych w USA na niezmienionym poziomie. Jednocześnie okazało się, że póki co FED nie zamierza zwiększać programu wykupu obligacji amerykańskich, na co liczyła spora ilość inwestorów. W komunikacie zawarta została również informacja, że FED będzie kupował obligacje w tempie ok. 75 mld USD miesięcznie. Rozczarowało to nieco rynek, dlatego w reakcji inwestorzy sprzedawali euro, przez co dziś rano kurs EUR/USD znajduje się ponownie w okolicach poziomu 1,33.

Reklama

Raport JP Morgan

Wiadomości makro, które napływały wczoraj na rynek, osłabiały również złotego, który zdołał wcześniej nieco zyskać na wartości. Dodatkowo wieczorny komunikat FOMC wzmocnił walutę amerykańską, przez co dziś rano kurs USD/PLN znajduje się w okolicy 2,9880. Jednak z drugiej strony para EUR/PLN zanotowała spadek do poziomu 3,9780. Warto zwrócić uwagę na raport banku JP Morgan, w którym znajduje się wniosek, że Polska nie przyjmie euro przed rokiem 2019, ale samo przyjęcie wspólnej waluty jest według oceny banku pewne. Aktualne nastroje na złotym nadal pozostają związane ze światowym apetytem na ryzyko, tym bardziej, że dziś czeka nas kolejna dawka danych makro.

Informacje tylko z gospodarki USA

Po raz kolejny czeka nas dzisiaj kilka istotnych publikacji mogących wpływać na decyzje inwestorów. Wszystkie pojawią się dopiero po południu i będą pochodziły z USA. Najpierw o 14:30 poznamy aktualny poziom indeksu NY Empire State, który ma wynieść 5 pkt (poprzednio -11,14 pkt), a także inflację oraz inflację bazową CPI. W przypadku wskaźnika bazowego spodziewany jest odczyt na poziomie 0,1% m/m (wcześniej 0,0%), a inflacja CPI ma wynieść 0,2% m/m, czyli dokładnie tyle samo co miesiąc temu. Na godzinę 15:00 zaplanowano publikację danych o napływie kapitału długoterminowego do USA. Rynek oczekuje, że tym razem wyniesie on 82,3 mld USD, podczas gdy poprzednio było to 81 mld. Natomiast o 15:15 poznamy jeszcze dynamikę produkcji przemysłowej, która według prognoz ma wzrosnąć z 0,0% m/m do 0,3%.

Dariusz Pilich

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: rozczarowanie | FOMC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »