Rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy

Dzisiejsze nastroje inwestorów uległy pogorszeniu w świetle rosnących obaw przed słabnącą kondycją europejskich banków. Wzbudzają je wyniki stress-testów, których kształt poznamy wprawdzie dopiero za tydzień, ale już dziś spekulowano o ich negatywnym wyniku.

Dzisiejsze nastroje inwestorów uległy pogorszeniu w świetle rosnących obaw przed słabnącą kondycją europejskich banków. Wzbudzają je wyniki stress-testów, których kształt poznamy wprawdzie dopiero za tydzień, ale już dziś spekulowano o ich negatywnym wyniku.

Przełożyło się to na spadek eurodolara, który o 11:00 testował poziom 1,4230, będący wczorajszym minimum. Na rynkach walutowych panowało wyczekiwanie na ważne dane z amerykańskiego rynku pracy. Wczorajszy raport ADP, zawierający pozytywne odczyty, rozbudził nadzieje na spadek bezrobocia w USA. Mówiono nawet o podniesieniu prognoz, według których ilość zatrudnionych w sektorze pozarolniczym miała wzrosnąć do 105 tys., a prywatnym do 125 tys.

W rzeczywistości dane okazały się o wiele gorsze. Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych wzrosło w ujęciu miesięcznym do 9,2 proc. w czerwcu (w maju było to 9,1 proc), Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło jedynie o 18 tys., a w sektorze prywatnym o 57 tys. Ostudziło to oczekiwania na polepszenie się amerykańskiej koniunktury, której wolne tempo wzbudza coraz większy niepokój. Dodatkowo nierozwiązany pozostaje problem amerykańskiego limitu zadłużenia, w sprawie którego od wczoraj trwają debaty wśród kongresmenów.

Reklama

Po opublikowaniu danych euro dynamicznie się umocniło, wzrastając z dzisiejszego minimum w punkcie 1,4205 do poziomu 1,4330 w godzinę po publikacji danych. Rynki akcyjne zareagowały przeceną i natychmiastowym wzrostem obaw o zakończenie dwutygodniowych wzrostów indeksów amerykańskich i europejskich giełd. Powiększająca się awersja do ryzyka wpłynęła także na umacnianie się cen złota oraz srebra.

Dzisiaj do godzin przedpołudniowych złoty nieznacznie tracił w stosunku euro, franka i dolara, po tym jak wczoraj zyskiwał w wyniku pozytywnego odbioru komunikatu Europejskiego Banku Centralnego. Dynamice spadków na rynku złotego dodała publikacja rozczarowujących danych dotyczących poziomu amerykańskiego zatrudnienia, w efekcie której złoty osłabił się jeszcze bardziej.

O godzinie 15:30 EUR/PLN testowało poziom 3,9600, będący jednocześnie lipcową granicą wzrostów tej pary walutowej. Frank szwajcarski umocnił się w przeciągu dwóch godzin o blisko 5 groszy i przed godziną 16:00 kosztował już powyżej 3,29 zł. Jest to spowodowane ponownym wzrostem awersji do ryzyka, która może nasilić się w przyszłym tygodniu. Dalsza sytuacja na rynku złotego będzie zależała od międzynarodowego konsensusu, a najbliższe ważne dane makroekonomiczne nadejdą z Polski dopiero w środę i będzie to odczyt inflacji CPI.

Przemysław Gerschmann

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: rynek pracy | waluty | dane makroekonomiczne | dane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »