Rozpoczyna się galopada drożejących kredytów

Rozpoczyna się czas wyższych kosztów kredytów hipotecznych w złotych. Podwyżka stóp jest reakcją na ryzyko znacznego wzrostu inflacji. Decyzja RPP umocni złotego i spowoduje wzrost oprocentowania obligacji.

Dopiero za sześć tygodni dowiemy się, czy prezes NBP Sławomir Skrzypek był za podwyżką stóp procentowych

Po raz pierwszy od ponad roku zmienia się wysokość stóp procentowych i jednocześnie po raz pierwszą od 2004 roku podwyżką stóp procentowych Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na podwyżkę głównej stopy. Od dziś wynosi ona 4,25 proc. wobec 4 proc. przed podwyżką.

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej uderzy po kieszeni osoby spłacające kredyty. Wpłynie także na umocnienie złotego, co może nieco pogorszyć kondycję finansową eksporterów. Więcej za obsługę długu zapłaci także państwo, bo powinno wzrosnąć oprocentowanie obligacji skarbowych. Wyższe stopy nie przyhamują jednak boomu na rynku nieruchomości.

Reklama

Mało, ale zaczyna boleć

Podwyżka o 25 pkt bazowych w przypadku kredytu mieszkaniowego w wysokości 200 tys. zł oznacza wzrost raty o ponad 30 zł miesięcznie. Tak naprawdę to niewiele, ale po raz pierwszy od lat pojawia się groźba dalszego wzrostu kosztów spłaty kredytów hipotecznych, poprzez zwiększające się oczekiwania inwestorów na kolejne podwyżki stóp. Kolejna decyzja o podniesieniu stóp spodziewana jest w IV kwartale, także o 25 punktów bazowych. Wówczas rata kredytu w wysokości 200 tys. zł. wzrosłaby łącznie o ponad 60 zł.

Banki nie będą czekać na kolejne oficjalne decyzje RPP. Kredyty mieszkaniowe w złotych są najczęściej oparte na rynkowej stopie procentowej (WIBOR3M), która rośnie już w momencie oczekiwania na podwyżki i właśnie tak było w ostatnich kilku tygodniach. Trzymiesięczna stopa rynkowa wzrosła do poziomu 4,15 proc., podczas gdy oficjalna stopa procentowa NBP wynosiła nadal 4 proc. Ekonomiści prognozują, że na koniec roku stawka Wibor3M może wzrosnąć nawet do około 4,75 proc.

Ale na przykład mBank, który ustala oprocentowanie kredytów decyzją zarządu, jeszcze nie podjął decyzji, czy zostanie ono podniesione.

- Jeśli podwyżka stóp procentowych przełoży się na wzrost WIBOR-u o więcej niż 0,2 pkt proc., prawdopodobnie podwyższymy oprocentowanie kredytów - zapowiada Przemysław Sieradzki, naczelnik wydziału planów finansowych mBanku.

Franki nadal tańsze

Wyższych kosztów już doświadczyli posiadacze kredytów we frankach szwajcarskich, po serii podwyżek stóp procentowych w Szwajcarii oprocentowanie kredytów denominowanych w tej walucie wzrosło przez ostatnie półtora roku z około 2,7 proc. do 3,60 proc. Różnica w wysokości rat między kredytem w złotych i we frankach zmniejszała się, choć umacniający się złoty częściowo niwelował wzrost oprocentowania w popularnych CHF-ach.

SZERSZA PERSPEKTYWA - UNIA W naszym regionie najwyższa stopa procentowa jest na Węgrzech (9 proc.). Na Słowacji jest to 4,25 proc., a w Czechach 2,5 proc.

Kredyt we frankach cały czas był tańszy od złotowego, a po wczorajszej podwyżce stóp ta różnica się zwiększyła, rata kredytu w złotych wynosi 1141 zł, a we frankach wynosi 956,7 zł. Analitycy przewidują jednak, że czeka nas jeszcze jedna, ale już ostatnia, podwyżka stóp w Szwajcarii. Wówczas miesięczna rata kredytu w CHF-ach (200 tys. zł, spłacanego przez 30 lat) wzrosłaby z 956 zł do 986 zł, przy założeniu, że nie będzie dużych zmian kursu franka.

Eksperci szacują, że stawka Libor3M, czyli rynkowa stopa procentowa dla franka szwajcarskiego, wzrośnie z 2,33 proc. obecnie do około 2,65 proc.

Dlaczego teraz

Rosnąca w 7-proc. tempie gospodarka niesie zagrożenie w postaci możliwego wzrostu inflacji w przyszłości. Rada swoje spojrzenie kieruje już na sytuację gospodarki i perspektywy inflacyjne w 2008 roku. Dlatego musiała podwyższyć stopy. Choć teraz inflacja po osiągnięciu w marcu poziomu 2,5 proc. zacznie spadać, to na koniec roku znów może się zbliżyć do celu RPP, czyli właśnie 2,5 proc.

- Jastrzębie w radzie znalazły większość i Stanisław Owsiak, Jan Czekaj lub Sławomir Skrzypek zagłosowali za podwyżką - mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista z Raiffeisen Banku.

Wśród wymienianych argumentów za podwyżką stóp dominuje także szybkie tempo wzrostu płac, konsumpcji, niedobór pracowników na rynku oraz pojawiające się coraz częściej wśród różnych grup społecznych żądania płacowe.

- Z każdym miesiącem przybywa czynników, które przemawiają za kolejnymi podwyżkami stóp procentowych w przyszłości. Dodatkowo planowana obniżka składek rentowych przyczyni się do wzrostu dochodów do dyspozycji, co przełoży się na wzrost konsumpcji i będzie zwiększało presję cenową - mówi Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas.

- Nie należy też liczyć na spadek żądań płacowych - dodaje.

To jeszcze nie koniec

Rynek finansowy oczekuje, że ta pierwsza podwyżka będzie wstępem do kolejnych. Rada odczeka jednak trochę czasu i dopiero na jesieni zdecyduje się na kolejny ruch w górę.

- Spodziewam się, że w 2008 roku stopy mogą wzrosnąć o kolejne 100 pkt bazowych - mówi Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku.

Bardziej ostrożny jest Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH, według którego na koniec 2007 roku główna stopa NBP wzrośnie do 4,5 proc., a na koniec 2008 roku do 5 proc.

- Rada uspokaja nas, że nie należy oczekiwać jakichś gwałtownych podwyżek w serii. To będzie dostosowanie się do pędzącej gospodarki - mówi.

Według ankiety GP przeprowadzonej wśród dziewięciu ekonomistów, w 2007 roku czeka nas jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych o 25 pkt bazowych, a w 2008 roku dwie kolejne. W rezultacie główna stopa NBP znajdzie się na poziomie 5 proc. Najbardziej ostrożna prognoza na koniec 2008 roku to 4,75 proc., a najbardziej odważna to 5,5 proc.

ZE STRONY PODATKÓW Od dziś stopa lombardowa wynosi 5,75 proc., co oznacza, że stawka odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych będzie wynosić 11,5 proc. zamiast dotychczasowych 11 proc. kwoty zaległości w stosunku rocznym. Zgodnie z Ordynacją podatkową stawka odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych wynosi 200 proc. podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o Narodowym Banku Polskim.

Paweł Czuryło, Monika Krześniak

OPINIE

Krzysztof Olszewski
prezes firmy Solaris, produkującej autobusy

Czy już powinno się interwencyjnie podnosić stopy procentowe, żeby zapobiec inflacji i pilnować złotego? Mogę tylko powiedzieć, jaki to będzie miało wpływ na nasz biznes - będzie trudniej, bo będzie drożej i będzie mniejsza efektywność.

Wydaje mi się, że podniesienie stóp procentowych nie będzie miało żadnego negatywnego wpływu na konsumpcje zwykłych obywateli. Ludzie się czują bardzo pewnie. Pensje rosną, wszyscy optymistycznie patrzą w przyszłość. Nie obawiają się, że zapłacą za towar więcej, bo będzie obciążony droższymi kredytami. Uważam, że te dobre nastroje zniwelują podwyższenie stóp procentowych.

Tomasz Bardziłowski
członek zarządu UniCredit CA IB Polska

Przyznam, że po cichu obawialiśmy się, że Rada zdecyduje się na podwyżkę o 50 pkt bazowych, co mogłoby przyczynić się do tego, że ostatnie wzrosty na akcjach banków mogłyby zostać przyhamowane i dotknęłoby to również całej branży związanej z nieruchomościami.

Dla wycen spółek wzrost o 25 punktów bazowych nic nie zmienia. Jest to również za mało, aby przyhamować popyt wewnętrzny. Nastroje konsumentów są dobre, gospodarka silnie się rozwija i jest na fali długoterminowego wzrostu.

Jest dużo powodów do optymizmu, ale z drugiej strony mieliśmy do czynienia szczególnie w ostatnich kilku dniach z ostrym wzrostem spółek budowlanych, po ogłoszeniu naszego wyboru na organizatora Euro 2012, w tym przypadku może dojść do korekty.

Michał Glinka
dyrektor departamentu produktów detalicznych Banku BGŻ

Ze względu na silną konkurencję, banki będą się starały utrzymać dotychczasowe oprocentowanie, dlatego nie sądzę, by podwyżka stóp procentowych o 25 pkt bazowych miała istotny wpływ na ceny produktów bankowych. Pamiętajmy również, że taka decyzja była spodziewana i banki, opracowując swoje oferty oraz ich warunki cenowe wkalkulowały taką możliwość.

W przypadku kredytów mieszkaniowych zazwyczaj są one oparte bezpośrednio na stawce WIBOR, więc ich oprocentowanie zmienia się automatycznie.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »