RPP: Stopy procentowe bez zmian?

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) na najbliższym posiedzeniu podniesie stopy procentowe o 25 pb, uważa większość ankietowanych ekonomistów. Wyjątkiem jest ekonomista BGŻ, który ocenia, że mimo iż dyskusja na posiedzeniu będzie burzliwa, to RPP nie zdecyduje się na podwyżki.

Rozpoczynające się dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zapowiada się bardzo nerwowo, z długą dyskusją pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami podwyżek.

Wychodzące w marcu bieżące dane makroekonomiczne przesunęły bilans ryzyk inflacyjnych w kierunku wzrostu zagrożeń, ale z kolei sądząc po komentarzach członków RPP po zapoznaniu się ze zaktualizowaną w kwietniu projekcją inflacyjną, oczekiwana przez analityków NBP ścieżka inflacji uległa obniżeniu w horyzoncie kilku kwartałów. Nie bez znaczenia jest również fakt, ulegającej zmianie formuły komunikatu i zapowiedzi opublikowania miesiąc po posiedzeniu pierwszych "minutes". Mają one zawierać streszczenia opinii wypowiadanych w trakcie obrad przez członków Rady, co może ich motywować do bardziej precyzyjnego przedstawienia swojej "reguły decyzyjnej". Dlatego też ta większa jawność może nie jako wywołać do odpowiedzi cichych zwykle "gołębi", przez co wynik głosowania nie można jeszcze uznać za "z góry" przesądzony.

Reklama

Wyniki historycznych głosowań w powiązaniu z wypowiedziami członków wskazują, że pewnych głosów za podwyżką stóp procentowych jest pięć (D.Filar, H.Wasilewska-Trenkner, M.Noga, A.Wojtyna, A.Sławiński). Oznacza to, że w dziesięcioosobowej Radzie zwolennikom podwyżek brakuje szóstego głosu. Raczej nie będą to M.Pietrewicz czy S.Owsiak, więc zostają jedynie trzy potencjalne głosy "za"; Prezes S. Skrzypek, S.Nieckarz czy wreszcie J.Czekaj. Wydaje się, że nie zagłosuje za nią prezes, ale trzeba wyrazić nadzieję, że dzięki "minutes" poznamy lepiej jego stanowisko w kwestii warunków, jakie muszą być spełnione, aby doszło do zacieśnienia polityki pieniężnej.

Z wymienionej trójki największe prawdopodobieństwo poparcia wniosku o podwyżce należy przypisać J.Czekajowi, dzięki czemu to on staje się obecnie kluczowym swinging voter. Co prawda w swojej ostatniej wypowiedzi z 17 kwietnia, opublikowanej już po ukazaniu się danych na temat ponad dziewięcioprocentowego wzrostu wynagrodzeń, mówi o wzroście gospodarczym, który w I kwartale br. prawie na pewno przekroczył przyrost potencjału, to jednak wyraźnie zaznacza, że ?wzrost wynagrodzeń na razie nie jest groźny, bo nadal mamy dobrą relację wydajności i płac?.

Zdaniem Dariusza Wineka Głównego Ekonomisty Banku BGŻ, podczas bieżącego posiedzenia, tym brakującym szóstym głosem "za" mogą okazać się również ankietowani analitycy, chyba, że RPP zaskakując, podkreśli swą autonomiczność w ustaleniu najwłaściwszego momentu na oczekiwane podwyżki.

Większość ekonomistów ocenia natomiast, że jutrzejsza decyzja RPP nie powinna mieć wpływu na rynki finansowe, które już zdyskontowały podwyżkę stóp procentowych. RPP po raz ostatni obniżyła stopy procentowe w lutym 2006 roku - o 25 pb do 4,0% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Od tego czasu stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »