Rumunia - ziemia obiecana

Rumunia - za trzy lata ma stać się członkiem UE, obowiązuje tam podatek liniowy (16 proc.), a gospodarka rośnie w równym tempie 6-8 proc. I kraj ten jest niemal zupełnie nieodkryty przez polski biznes.

Wiele polskich firm, by obniżyć koszty i przybliżyć się do rynków zbytu, przenosi część swojej produkcji zagranicę. Najpopularniejszym krajem dla takich inwestycji jest od lat Ukraina. Eksperci zachęcają jednak, by spojrzeć na Rumunię, bo tam szanse na udany biznes są większe.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, Rumunia jest jakieś dziesięć lat za Polską. Jednocześnie łatwiej działa się tam teraz niż w analogicznych czasach w Polsce. "Od początku tego roku obowiązuje u nas podatek liniowy. PIT został obniżony z 40 do 16 proc., a CIT z 25 proc. też do 16 proc. To wielka zachęta do inwestowania dla wszystkich inwestorów - obcych i rumuńskich - ale także duża ulga dla pracowników" - mówi gazecie Valeriu Stoica, właściciel kancelarii prawnej, która obsługuje m.in. inwestorów zagranicznych.

Reklama

Średnia płaca w ubiegłym roku wyniosła niespełna 180 euro, jednak, że szybko rośnie - w walucie lokalnej o blisko 20 proc. rocznie, przy inflacji na poziomie 20 proc. Bezrobocie jest stosunkowo niskie - około 6 proc.

W ubiegłym roku konsumpcja zwiększyła się o 10 proc. (w Polsce jest to obecnie 2-3 proc. w ujęciu rocznym), inwestycje też o 10 proc., a wzrost PKB wyniósł 8,3 proc. Według ekspertów, taki wzrost ma się utrzymać przez jeszcze kilka kolejnych lat.

W Rumunii działa obecnie 250 spółek z kapitałem polskim. Według "Gazety", to najlepszy czas na wejście na tamtejszy rynek - potentaci światowi jeszcze tam nie dotarli, a popyt już się rozbudził.

Przedsiębiorcy podkreślają, że kraj ten zdąża do Europy Zachodniej, jednak trudność stanowi przemieszczanie się w gąszczu przepisów, a kwitnąca biurokracja wiąże się z korupcją.

Przy inwestycjach typu greenfield wszystkie kwestie prawne są jasne od samego początku, po drugie nie ma problemów ze związkami zawodowymi; od stycznia 2004 r. Rumunia ma nowy kodeks podatkowy dostosowany do wymogów unijnych - VAT od importu urządzeń służących inwestycji rozliczany jest w procedurze uproszczonej, co nie wymaga angażowania środków finansowych, podobnie jest przy nabywaniu nieruchomości - wymieniają korzyści szefowie już tam istniejących firm polskich.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | podatek | podatek liniowy | Ziemia | ziem | Rumunia | obiecana | Tam | Ziemia obiecana | polski biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »