Rynek czeka na cięcie stóp
Dwie obniżki po 25 pkt - taki scenariusz dla stóp procentowych w tym roku przewidują ekonomiści. Pierwsza z nich w czerwcu. Mimo rozbudzonych, także wypowiedziami członków Rady Polityki Pieniężnej, nadziei rynku na 50-punktową obniżkę stóp procentowych, ekonomiści w większości przewidują o połowę mniejsze cięcie.
Dwuznaczne informacje
- Rzeczywiście, ostatnie dane o gospodarce, przyniosły rozczarowanie. Jednak jej obraz nie jest jednorodny; produkcja przemysłowa i koniunktura w przemyśle są słabe, z drugiej jednak strony obserwujemy silne ożywienie w budownictwie, nieznaczną poprawę w handlu detalicznym - uważa Katarzyna Zajdel-Kurowska, główna ekonomistka Banku Handlowego.
Maciej Reluga, ekonomista BZ WBK, zwraca uwagę na stopniową poprawę na rynku pracy i przewiduje szybszy wzrost funduszu płac, co przy spadającej inflacji będzie skutkowało wzrostem realnych wynagrodzeń i przyczyni się do wzrostu konsumpcji.
- Rada powinna zastanowić się, czy te informacje zmieniają obraz gospodarki w perspektywie nie kilku miesięcy, a roku-dwóch, bo taki jest wpływ działań RPP na gospodarkę - zauważa ekonomista BZ WBK.
Tymczasem według Łukasza Tarnawy, głównego ekonomisty PKO BP, już za miesiąc-dwa, gospodarka zacznie odnotowywać zdecydowanie lepsze wyniki. - Nie widzę ryzyka trwałego osłabienia wzrostu gospodarczego. W drugiej połowie roku PKB powinien rosnąć w tempie 4-5 proc. Oczywiście przy założeniu, że ruszy konsumpcja, złoty nie będzie się gwałtownie umacniał, a w otoczeniu Polski nie nastąpią nagłe negatywne zmiany - uważa Łukasz Tarnawa.
Różne punkty widzenia
Ekonomiści zgadzają się, że obniżka stóp procentowych nastąpi już na najbliższym posiedzeniu. Mają jednak odmienne zdania co do jej skali, a także ewentualnej zmiany nastawienia w polityce pieniężnej.
- Ostatnia zmiana nastawienia na neutralne była sygnałem dla rynku, że cykl obniżek stóp dobiegł końca. Jednak w otoczeniu gospodarczym wiele się od tego czasu zmieniło. Dlatego spodziewamy się, że RPP zdecyduje się na jedno, 50-punktowe cięcie i nie zmieni nastawienia. Nie ma co dawać nadziei, że rozpoczyna się kolejny cykl obniżek - twierdzi Marcin Mrowiec, ekonomista Banku BPH.
- Zmiana nastawienia byłaby w tej sytuacji błędem - wtóruje Katarzyna Zajdel-Kurowska.
Jednak według Marka Nienałtowskiego, głównego ekonomisty Palladia Capital Markets, w czerwcu rada zmieni nastawienie.
- A później będziemy mieli jeszcze jedną obniżkę. Inflacja konsumencka i bazowa są bardzo niskie i spadają, inwestycje zamarły i tak naprawdę nikt nie wie, co się dzieje ze wzrostem gospodarczym. Rząd założył, że wyniesie on 3,7 proc. Tymczasem premier Marek Belka mówi, że ostrożnie szacując będzie to 4 proc. PKB. To jakieś nieporozumienie - komentuje ekonomista Palladii.
To, jaka będzie skala obniżki stóp, zależy, jak rada zinterpretuje ostatnie zdarzenia w gospodarce - na ile to przejściowe, a na ile trwalsze tendencje. - Pamiętajmy, że RPP to 10 różnych punktów widzenia. Na razie komentarze jej członków potwierdzają, że obniżki będą. Jakie? To zależy od rozkładu sił wewnątrz RPP - mówi Maciej Reluga.
Bartosz Krzyżaniak
O ile spadną stopy?
Prognozy ekonomistów po weryfikacji
Katarzyna Zajdel-Kurowska, ekonomistka Banku Handlowego
czerwiec 25 pkt, nastawienie neutralne; do końca roku (łącznie z VI) 50 pkt.
Maciej Reluga, ekonomista BZ WBK
czerwiec 25 pkt, nastawienie łagodne; do końca roku 50 pkt.
Marek Nienałtowski, ekonomista Palladia Capital Markets
czerwiec 25 pkt, nastawienie łagodne; do końca roku 50 pkt.
Marcin Mrowiec, ekonomista Banku BPH
czerwiec 50 pkt, nastawienie neutralne; do końca roku 50 pkt.
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP
czerwiec 25 pkt, nastawienie łagodne; do końca roku 75 pkt.