Rynek oczekuje nieznacznej poprawy danych
Nieudane wzrosty
Wczorajsze wzrosty na eurodolarze nie zostały utrzymane. Mimo zbliżenia się nawet do oporu na poziomie 1,2780, zamknięcie wypadło poniżej najbliższego oporu na poziomie 1,2660. Może to być znak, że trend umacniający dolara jeszcze się nie zakończył, a inwestorzy mają ochotę przetestować dołek z października na poziomie 1,2340. Biorąc pod uwagę dzisiejsze dane o inflacji CPI z USA można się spodziewać, że to popyt na dolara będzie dziś przeważał. Obecnie kurs EUR/USD wynosi 1,2585.
Jeszcze nie koniec osłabienia
Po dwudniowym umocnieniu złoty powraca do ruchu osłabiającego. W znacznej mierze jest to spowodowane zwrotem na głównej parze walutowej, która nie wykorzystała wczorajszej szansy na zdecydowane wybicie w górę. W efekcie pary złotówkowe znajdują się kilkanaście groszy wyżej niż wczorajsze minima, co nie wróży zbyt dobrze na najbliższe dni. Jeśli trend spadkowy na eurodolarze się utrzyma, może się okazać, że rząd będzie musiał bardziej zdecydowanie wkroczyć na rynek, jeśli będzie chciał bronić naszej waluty.
Indeksy PMI
Ostatni dzień tego tygodnia przyniesie cztery publikacje makro. Pierwsze dwie pojawią się o godzinie 10:00 i będą pochodziły ze Strefy Euro. Poznamy wówczas dane wstępne o wysokości indeksów PMI dla sektorów produkcyjnego oraz usługowego. W pierwszym przypadku rynek oczekuje wzrostu z 34,4 pkt. do poziomu 35 pkt., a w drugim z 42,2 pkt. do 42,4 pkt. Natomiast o 14:30 napłyną dane o inflacji CPI oraz inflacji bazowej CPI ze Stanów Zjednoczonych. Spodziewany jest wzrost inflacji do poziomu 0,3% m/m, a inflacji bazowej z 0,0% m/m do 0,1%. Biorąc pod uwagę wczorajsze niespodziewanie lepsze dane o inflacji PPI z USA, dziś również należy liczyć się z możliwością wyższego odczytu niż wskazują prognozy. To z kolei może działać umacniająco na dolara.
Dariusz Pilich