Samoobrona odkrywa karty

Albo będę wicepremierem, albo nie będzie koalicji rządowej z PiS - oświadczył przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper. "To jest teraz warunek wejścia Samoobrony do koalicji" - podkreślił lider tej partii na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Zmiana ustawy o NBP, obniżenie podatku CIT do 10 proc., zmiany w kodeksie pracy, niższy ZUS, minimum socjalne, podatek obrotowy, coroczna waloryzacja rent i emerytur, paliwo rolnicze i biopaliwa - to niektóre propozycje programowe Samoobrony do ewentualnej koalicji rządowej z PiS. .

Inne propozycje Samoobrony, przedstawione na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie przez Andrzeja Leppera, to: płaca minimalna, ustawa o dużych fermach trzody chlewnej, ustawa o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych oraz określenia zasad kontraktacji rzepaku. Lepper zapewnił, że nie są to "warunki brzegowe" ewentualnej koalicji z PiS, ale jedynie propozycje. "Od nich powinniśmy zacząć rozmowy z PiS. Trzeba się nad nimi pochylić i przedyskutować" - ocenił. Zapewnił, że propozycje jego partii nie przewidują "żadnej rewolucji" w gospodarce.

Reklama

Pytany jakie resorty interesują Samoobronę, Lepper wymienił sferę socjalną, gospodarkę i rolnictwo.

Lepepr zapowiedział, że Samoobrona, w ewentualnych rozmowach koalicyjnych z PiS na pierwszym miejscu będzie stawiała sprawy gospodarcze, i dlatego - jak zaznaczył - stanowiska rządowe to sprawa drugorzędna. Pytany, jakie resorty interesują Samoobronę, Lepper wymienił sferę socjalną, gospodarkę i rolnictwo.Zdaniem Leppera, "im bliżej do głosowania nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu, tym dalej do koalicji" PiS i Samoobrony.

Głosowanie nad wnioskiem o skrócenie kadencji parlamentu ma odbyć się w przyszłym tygodniu. Lepper powiedział, że nie otrzymał żadnej odpowiedzi ze strony rządu i PiS w sprawie ewentualnej koalicji z Samoobroną. "Odpowiedzi wymijające - albo brak konkretnych odpowiedzi - ze strony działaczy PiS i niektórych przedstawicieli rządu świadczą, że premier (Kazimierz Marcinkiewicz) nie myśli chyba poważnie o tym, że Samoobrona będzie w rządzie" - ocenił.

Zaznaczył, że jego klub deklaruje udział w rządzie, ale nie na zasadzie "wpraszania się" i "zrobienia wszystkiego, żeby w nim być". Lepper zapewnił, że Samoobrona chce razem z PiS wspólnie realizować program, ale - jak podkreślił - nie może być tak, że program PiS będzie realizowany w stu procentach, a program Samoobrony będzie pomijany.

Kto się boi

Na myśl o zasiadaniu w rządowych ławach wraz z szefem Samoobrony dreszcz przechodzi po plecach nie tylko Marcinkiewiczowi. Jak podaje "Super Express".wynika, że wraz z nim do dymisji podaliby się m.in. ministrowie: finansów Zyta Gilowska, zdrowia Zbigniew Religa, sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, obrony Radosław Sikorski oraz infrastruktury Jerzy Polaczek. Scenariusz awaryjny - do przełknięcia przez cześć niechętnych Lepperowi ministrów - jest taki: Lepper wprawdzie wchodzi do rządu, lecz jest wicepremierem "malowanym", bez teki, czyli nie odpowiada za żaden resort. Na to jednak nie godzi się szef Samoobrony. Tu wiele zależy także od postawy min. Zyty Gilowskiej. Jeśli ona odejdzie z rządu, pociągnie za sobą kolejnych ministrów. Od momentu swojego wejścia do rządu pani wicepremier unika jednak odpowiedzi na pytanie, czy wyobraża sobie siebie w jednej ławie z Andrzejem Lepperem - pisze "Super Express".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Samoobrona | karty | Andrzej Lepper | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »