Spadek jena pomaga złotemu
Poranne umocnienie dolara nie trwało zbyt długo. Mimo, że dane z USA o sprzedaży detalicznej okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań (sprzedaż wzrosła o 0,2 proc., a oczekiwano, że nie zmieni się), to na inwestorach większe wrażenie robią raporty kwartalne amerykańskich spółek, które kolejno rozczarowują rynek.
W poniedziałek po południu euro wyceniano już na 1,583 USD - o 1,6 centa wyżej niż jeszcze rano. Co oznacza, że euro notowane jest w pobliżu historycznych rekordów.
Jen, który rano zyskiwał do dolara i euro, do popołudnia cały swój zysk wymazał.
Spadek jena jest zwykle oznaką rosnącego apetytu na ryzyko, co często pomaga złotemu. Tak też jest i tym razem - kurs dolara spadł do 2,15 PLN, a euro do 3,40 PLN. Obie waluty wyznaczają historyczne minima. Notowania franka spadły do 2,155 PLN.
Emil Szweda