Spadkowy tydzień

Indeksy warszawskiego parkietu w dalszym ciągu poruszają się w trendzie bocznym. Skoro poprzedni tydzień był wzrostowy, w mijającym przyszła pora na spadki. Silna przecena dotknęła spółki na pierwszych trzech sesjach.

Indeksy warszawskiego parkietu w dalszym ciągu poruszają się w trendzie bocznym. Skoro poprzedni tydzień był wzrostowy, w mijającym przyszła pora na spadki. Silna przecena dotknęła spółki na pierwszych trzech sesjach.

Ku dużemu zdziwieniu akcjonariuszy indeksy zbliżyły się do styczniowych dołków pomimo znacznie lepszego zachowania giełd zagranicznych (ich indeksy poprawiały szczyty z lutego). Najwidoczniej, rodzimych inwestorów zmęczył trend boczny i pozbywali się akcji, co przy niskich obrotach przełożyło się na spory zasięg spadków. W drugiej części tygodnia część strat została odrobiona (przy spadkach za granicą) i po piątkowym zamknięciu WIG tracił w ujęciu tygodniowym 2,6 proc.

Najgorzej zachowywały się spółki małe i średnie. Ich indeksy powróciły w okolice styczniowych dołków, które w przypadku sWIG80 zostały nawet poprawione. Od strony technicznej, to sygnał sprzedaży, ale nie zachęcamy nikogo do takiej decyzji. Bessa na warszawskim parkiecie trwa już od dziewięciu miesięcy, a czas działa zdecydowanie na korzyść posiadaczy akcji. Gdy na giełdę powróci kapitał zagraniczny, bądź inwestorzy indywidualni, ceny akcji poprawią nie tylko lutowe szczyty.

Reklama

ZAGRANICZNE RYNKI

EUROPA Na europejskich parkietach kolejny tydzień utrzymują się całkiem dobre nastroje. Dzięki nim indeksom udało się odrobić straty z początku tygodnia i po bardzo udanej sesji w piątek wyszły na niewielkie plusy. Zaczęło się jednak od spadków, które znów najbardziej dotknęły spółki finansowe. To pozbywania się akcji z tego sektora mogły zachęcić obniżenie rekomendacji dla RBS, ostrzeżenie niemieckiego Hypovereinsbanku (spółka z grupy z UniCredit) o wysokich stratach na sub-prime w pierwszym kwartale oraz wyższa od prognoz strata szwajcarskiego Credit Suisse. Na dodatnim biegunie znalazły się między innymi spółki farmaceutyczne oraz producenci metali, korzystający z taniejącej miedzi. Piątkowe wzrosty są z kolei zasługą spółek Volvo i Ericsson, które pochwaliły się wynikami lepszymi od prognoz i pociągnęły indeksy w górę.

USA Miniony tydzień na Wall Street był jednym z najspokojniejszych od początku roku. Główne indeksy poruszały się w trendzie bocznym o niewielkim zasięgu wahań i w piątek po otwarciu w ujęciu tygodniowym S&P i Dow Jones traciły po 0,2 proc., a Nasdaq zyskiwał 0,2 proc. Do wtorku zaznaczyła się lekka przewaga podaży, co było wynikiem realizacji zysków ze wzrostów z poprzedniego tygodnia oraz pogorszeniem nastrojów po rozczarowujących wynikach kilku spółek (Texas Instruments, UnitedHealth Group i Coach). Spadki nie były jednak głębokie i miały miejsce przy niskich obrotach i pewnie to przekonało inwestorów do kupna akcji w dalszej części tygodnia. Pomogły dobre wyniki Forda, Boeinga, koncernu tytoniowego Philip Morris oraz zapowiedź wypłaty zgodnej z prognozami dywidendy przez Merrill Lynch. Większą zmienność indeksów za oceanem powinniśmy zobaczyć w przyszłym tygodniu, gdy będą publikowane wstępne dane PKB za pierwszy kwartał, deflator oraz comiesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy.

AZJA Rynki azjatyckie kolejny tydzień skutecznie odrabiały straty z wcześniejszej przeceny. Na giełdzie w Tokio był to szósty wzrostowy tydzień z rzędu, podczas którego Nikkei zyskał 2,9 proc. Poza dobrymi nastrojami na Wall Street przyczyniło się do tego osłabienie jena, na czym zyskują eksporterzy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Jeszcze szybciej rosły akcje na lokalnych rynkach wschodzących. Kospi zyskał 3,0 proc., a Hang Seng aż 5,5 proc. Silna zwyżka w Hong Kongu to reakcja na decyzję rządu Chin, który postanowił znieść w tym kraju podatek od giełdy aby przeciwdziałać dalszym spadkom. Indeks giełdy w Szanghaju - Shanghai Composite - od października stracił już blisko 50 proc. i w reakcji na tę informację wzrósł na czwartkowej sesji o blisko 10 proc., czyli najsilniej od 6 lat.

Emil Szweda, Łukasz Mickiewicz

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »