Spekulacja pod wezwanie

Nawet po 19 zł płacono wczoraj za akcje Zelmera podczas pierwszego dnia notowań na GPW. To o blisko połowę więcej od ceny, jaką w ofercie publicznej płacili inwestorzy indywidualni (12,9 zł). Do tak dużej przebitki przyczyniły się ujawnione przez PARKIET plany Enterprise Investors wobec spółki - komentowali wczoraj obserwatorzy, dodając: "to jest gra pod wezwanie, należy wykorzystać moment i realizować zyski".

Nawet po 19 zł płacono wczoraj za akcje Zelmera podczas pierwszego dnia notowań na GPW. To o blisko połowę więcej od ceny, jaką w ofercie publicznej płacili inwestorzy indywidualni (12,9 zł). Do tak dużej przebitki przyczyniły się ujawnione przez PARKIET plany Enterprise Investors wobec spółki - komentowali wczoraj obserwatorzy, dodając: "to jest gra pod wezwanie, należy wykorzystać moment i realizować zyski".

Na otwarciu walory Zelmera wyceniono na 18 zł, czyli 36,4% powyżej ceny emisyjnej (13,2 zł). Inwestorzy indywidualni, którym w ofercie publicznej przysługiwało 2-proc. dyskonto, mogli na debiucie zarobić 39,5%. Ci, którzy wstrzymali się ze sprzedażą akcji w pierwszych minutach sesji, później mogli zbyć papiery, realizując jeszcze większy zysk. Kurs wzrastał nawet do 19 zł. Na zamknięciu walory rzeszowskiej firmy były nieco tańsze - płacono za nie po 17,5 zł.

- Wzrost kursu na debiucie zaskoczył chyba wszystkich. Nie spodziewali się tego najśmielsi optymiści - komentuje Andrzej Libold, prezes Zelmera. Mimo to nie brakowało chętnych do kupowania akcji. Obroty na walorach spółki przekroczyły wczoraj 150 mln zł.

Reklama

To już spekulacja

Skąd wziął się tak duży popyt na papiery producenta tzw. małego sprzętu AGD? Częściowo tłumaczy go przebieg oferty publicznej. Inwestorzy złożyli zapisy na przeszło 485 mln akcji Zelmera (podaż wynosiła 12,92 mln sztuk), przez co dostali zaledwie ułamek tego, na co liczyli. Jako dodatkową zachętę do nabywania walorów wskazuje się pojawienie się w akcjonariacie spółki Enterprise Investors. Fundusz zarządzany przez tę grupę objął (w ramach subtranszy dla stabilnego inwestora finansowego) 24,9% akcji. Chce zwiększyć swój udział. Przedwczoraj ujawniliśmy, że planował ogłosić wezwanie na kolejne 25% akcji jeszcze przed debiutem giełdowym Zelmera. Nie otrzymał jednak zgody KPWiG na przekroczenie progów 25% i 33% głosów. Jacek Siwicki, partner zarządzający Enterprise Investors, zapewnia, że EI nie rezygnuje z planów wobec Zelmera i będzie przekonywać Komisję do zmiany stanowiska.

- Tak dużej zwyżki nie można tłumaczyć tylko premią za pojawienie się inwestora strategicznego w spółce. To jest już gra spekulacyjna pod ewentualne wezwanie ze strony Enterprise Investors - uważa Ryszard Czerwiński, wiceprezes Domu Maklerskiego BZ WBK (broker oferował walory Zelmera w publicznej ofercie). Minimalna cena w wezwaniu nie może być niższa niż średni kurs spółki od debiutu (lub z ostatnich sześciu miesięcy, jeśli wezwanie zostanie ogłoszone po upływie pół roku od pierwszego notowania).

Oderwani od realiów

Czy jednak fundusz Enterprise Investors będzie chciał zapłacić dużo więcej niż w publicznej ofercie? Otóż nie. - Inwestorzy najwyraźniej w tym entuzjazmie oderwali się od realiów. Nie wiem, czy oczekują, że my zrobimy aż tak dobrą robotę w spółce? Przy cenie akcji Zelmera równej 18 zł, wskaźnik P/E wynosi 19, czyli jest o około 75% wyższy niż w przypadku światowych konkurentów spółki. Czy dzisiejszy Zelmer zasługuje na taką premię w stosunku np. do SEB czy De Longhi? Moim zdaniem, jeszcze nie - komentuje Jacek Siwicki. Podtrzymuje wcześniejsze wypowiedzi, w których cenę uzyskaną przez MSP określił jako "agresywną". Dodał, że cena zaoferowana w ewentualnym wezwaniu byłaby co najwyżej kilkanaście procent wyższa od tej, którą płacili drobni inwestorzy podczas IPO.

Wyżej nie będzie?

Jak będzie się zatem kształtował kurs Zelmera w najbliższym czasie? - Sądzę, że debiut spółki był dobrym momentem na realizację zysków - odpowiada Marcin Jabłczyński, analityk DM BZ WBK oraz autor raportu o Zelmerze, w którym wycenił jedną akcję firmy na 13,2-16 zł.

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wezwanie | spekulacja | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »