Spółki nowej ekonomii wchodzą na giełdę bocznymi drzwiami

Rośnie grono giełdowych firm dotkniętych internetowym wirusem. Coraz gorsze wyniki finansowe osiągane w dotychczasowej działalności sprawiły, że sieciową metamorfozę zdecydowały się już trzy spółki, do tej pory zupełnie nie związane z branżą teleinformatyczną i medialną: AS Motors, Ariel oraz Chemiskór.

Analitycy zadają sobie pytanie, czy inwestorzy mają do czynienia z odważną restrukturyzacją, czy też z nabijaniem w butelkę.

Chemiskór jest kolejną - po AS Motors i Arielu - spółką giełdową, która diametralnie przestawia zwrotnicę i z branży skórzanej przechodzi na tory medialno-internetowe. W tym jednak przypadku mamy do czynienia z klasycznym wykorzystaniem obecności spółki na giełdzie do wprowadzenia na parkiet innego podmiotu. Aby zrealizować ten pomysł, Chemiskór wyemituje 7 mln akcji (obecny kapitał wynosi nieco ponad 3,5 mln akcji), z których 5 mln obejmą spółki: Polska Prasa Bezpłatna, Polska Prasa Lokalna, Regionalne Rozgłośnie Radiowe oraz Internet Operator. Pozostałe 2 mln akcji zostaną skierowane do inwestorów finansowych. Pozyskane z tego tytułu środki mają zostać przeznaczone na inwestycje w nowych branżach.

Reklama

Boczna droga

- Wybraliśmy krótszą drogę wejścia na giełdę niż ta, którą oferuje GPW. W przypadku wprowadzenia podmiotów na warszawski parkiet - zgodnie z obowiązującymi procedurami - cały proces trwałby znacznie dłużej, nawet dwa lata. Nasza droga na giełdę trwała dwa miesiące - wyjaśnia Wojciech Krefft, nowy prezes Chemiskóru.

Jednocześnie przyznaje, że jedynym motywem wyboru Chemiskóru była najniższa cena akcji tej spółki ze wszystkich notowanych na GPW. Czy jednak zarówno fatalne wyniki, jak i dotychczasowa działalność Chemiskór nie wprowadzą inwestorów w błąd? Analitycy przestrzegają, że sytuacja z początku roku, kiedy strategie internetowe robiły oszałamiająca karierę, nie ma prawa się powtórzyć.

- Taki numer już nie przejdzie. W lutym, kiedy cały świat był ogarnięty manią internetową, samo słowo wystarczyło do podbicia kursu akcji nawet o kilkaset procent. Teraz potrzeba czegoś więcej niż tylko deklaracji - komentuje jeden z analityków.

- Nasza strategia jest klarowna i jesteśmy przekonani, że uda nam się przekonać do niej inwestorów - ripostuje Wojciech Krefft.

Jednocześnie zaznacza, że Internet nie będzie podstawą działalności nowej spółki, która kryje się jeszcze pod nazwą Chemiskór, a jedynie jej uzupełnieniem.

- Mamy kompetencje na rynku mediów lokalnych. Usługi internetowe będą uzupełnieniem ich ofert reklamowych. Posiadamy bazę małych firm, do których chcemy skierować konkretną ofertę hostingową, m. in utrzymywanie stron WWW i adresów e-mail. Statystyki mówią, że około 40 proc. dużych przedsiębiorstw jest obecnych w Internecie, a z mniejszych firm jedynie kilka procent. To jest nisza, którą możemy opanować - uważa Wojciech Krefft.

Realizacją strategii internetowej zajmie się Internet Operator, w której skład wejdzie firma Kesel, świadcząca usługi dostępu do sieci w Trójmieście.

Można się naciąć

Zarówno analitykom, jak specjalistom z branży, trudno ocenić szanse powodzenia takich przedsięwzięć. Wszyscy są jednak zgodni, że ryzyko inwestycyjne w spółki takie jak Chemiskór, AS Motors czy Ariel jest znacznie większe niż w znane firmy IT, które ogłaszają swoje strategie internetowe, nawet jeśli są one równie mało konkretne.

- Droga na giełdę trwa rzeczywiście nawet do dwóch lat, jednak spółka, która ją przejdzie, może być dla inwestorów wiarygodna. Po to jest Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, żeby sprawdzać tę wiarygodność. W przypadku grupy osób czy firm, które wchodzą na giełdę boczną drogą, jakość nie jest w żaden sposób gwarantowana. Musi ją ocenić sam inwestor - zaznacza Tomasz Czechowicz, prezes MCI, funduszu wyspecjalizowanego w inwestycjach w branżę IT.

- Ciężko jest ocenić powodzenie strategii, która bazuje na ogólnikach. Każdy może powiedzieć, że będzie świadczył takie usługi. Pozostaje jednak jeszcze ich realizacja. Hosting to jest teraz modne hasło, które jednak najłatwiej wymyślić. Poza tym, nawet gdy strategia jest dobra, nie znaczy to, że zostanie dobrze zrealizowana. Do tego potrzebne są nakłady sięgające milionów dolarów i drogi, doświadczony zespół specjalistów. Jeśli tym spółkom uda się to pozyskać, wszystko jest możliwe - dodaje Rafał Styczeń, założyciel Intenret Investment Fund.

Według Pawła Przewięźlikowskiego, wiceprezesa krakowskiego ComArchu, sposób wejścia na giełdę poprzez wykorzystanie skorupy giełdowej innej firmy nie jest sam w sobie naganny.

- Na świecie zdarzają się takie przypadki. Giełda jest sposobem pozyskania kapitału, dostęp do niego powinien być ułatwiony dla młodych spółek - mówi wiceprezes ComArchu.

Małe "ale"

Analitycy uważają, że sam fakt próby przejścia na działalność innego typu niż ta, która zaczęła przynosić straty, nie jest zły. Dodatkowo, na rynku internetowym wciąż jest sporo miejsca dla nowych graczy, a im szybciej ktoś na nim zaistnieje, tym lepiej dla niego.

- Nie znaczy to jednak, że należy w ciemno kupować akcje spółek, które szafują Internetem. Nic nie stoi na przeszkodzie, że coś - co kosztowało złotówkę - będzie kosztować za jakiś czas dziesięć groszy - zaznacza jeden z analityków.

Przebranżowienie też wiąże się z ryzykiem, gdyż w tak diametralnie odmiennych dziedzinach jak np. obuwnictwo a Internet, może nastąpić szereg konfliktów na poziomie zarządzania. Analitycy podkreślają, że jeżeli chce się robić solidny biznes, trzeba powierzyć go odpowiednim specjalistom. Mówiąc wprost: wiele osób z zarządu firm starej ekonomii powinno się pożegnać i zostać zastąpionych specjalistami z branży. Nie jest przecież łatwo przełożyć kompetencje nabyte w branży motoryzacyjnej, obuwniczej i chemiczno-skórzanej na nową ekonomię. Wielu analityków uważa też, że zamiast całkowitej rewolucji, dużo rozsądniejsze byłoby dla spółek starej ekonomii tworzenie joint venture z firmami internetowymi. Efekt spekulacyjny byłby podobny, a ryzyko znacznie mniejsze.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wyniki finansowe | analitycy | internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »