Stopy powinny spaść

Większość analityków jest przekonana, że RPP w tym tygodniu obniży stopy o 100-150 pkt. bazowych.

Większość analityków jest przekonana, że  RPP w tym tygodniu obniży stopy o 100-150 pkt. bazowych.

Przemawiają za tym nie najlepsze dane o produkcji przemysłowej i spadek jej cen, obniżka oczekiwań inflacyjnych oraz w piątek podane informacje o niewielkim wzroście cen żywności w I połowie listopada. Zdaniem analityków giełdowych, inwestorzy już zdyskontowali obniżkę stóp o 100-150 pkt.

Gdyby jej nie było, doszłoby jedynie do chwilowej wyprzedaży akcji, bo inwestorzy mieliby nadzieję na redukcję w grudniu.

Piątkowe dane o wzroście cen żywności w I połowie listopada o 0,4% wobec II połowy października i o 0,3% wobec I połowy ubiegłego miesiąca, nie zaskoczyły analityków. Wynika z nich jasno, iż nie ma zagrożenia gwałtownym wzrostem inflacji, wywołanym przez drożejącą żywność.

Reklama

- Ten wzrost to głównie zasługa wzrostu cen warzyw, ale w pozostałych kategoriach widać, iż ceny żywności są stabilne - powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku. - Oczekujemy więc, że inflacja na koniec listopada wyniesie 4,0-4,1%.

Inne prognozy także mówią o inflacji zbliżonej do październikowych 4% i niewiele większej na koniec roku. To znacznie poniżej celu inflacyjnego na ten rok. Bardziej optymistyczne jest Ministerstwo Finansów, które prognozuje, iż w listopadzie inflacja wyniesie 3,7%, a na koniec grudnia będzie poniżej 4%. Już sam ten fakt zwiększa presję na RPP, a jest jeszcze sporo informacji, które zwiększają prawdopodobieństwo obniżki stóp już na najbliższym, rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu RPP. Chodzi o nie najlepsze dane o produkcji przemysłowej w październiku, po których np. Dariusz Rosati, członek Rady, obniżył swoje prognozy wzrostu PKB w III i IV kw. br. do ok. 0% (w II kw. wzrost wyniósł 0,9%). Do tego doszedł jeszcze spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu, co najdobitniej wskazuje na zagrożenie recesją. Poza tym, pod kontrolą pozostają czynniki monetarne, nie widać wzrostu kredytów, a depozyty, dzięki zmianom podatkowym, powinny mocno wzrosnąć w tym miesiącu.

Większość analityków mówi o obniżce stóp procentowych o 150 pkt. bazowych na najbliższym posiedzeniu. Ci bardziej ostrożniejsi zwracają uwagę, iż teraz zaczną się prace nad budżetem w Sejmie i z obawy przed niekorzystnymi zmianami w projekcie RPP może być ostrożniejsza i zredukować stopy tylko o 100 pkt.

- Dopóki parlament nie zaakceptuje wszystkich propozycji rządu, trudno będzie powiedzieć na pewno, jaki budżet będzie miał wpływ na inflację - powiedziała Iwona Pugacewicz-Kowalska, ekonomistka banku Pekao SA. - Na pewno zwiększą ją podwyżki cen urzędowych, dlatego przewidujemy, iż stopy zostaną obniżone tylko o 100 pkt. bazowych.

O możliwej szybkiej (do końca roku) redukcji stóp procentowych mówiła wczoraj także Wiesława Ziółkowska, członkini RPP. - Według mnie, w świetle założeń budżetowych obniżka o 100 pkt. bazowych w tym roku jest realna - powiedziała. Przyznała, iż możliwe jest także dalsze obniżanie stóp procentowych do poziomu, jaki rząd założył w budżecie (obecnie stopa interwencyjna wynosi 13%, w projekcie budżetu zapisano, iż na początku 2002 roku będzie to 12%, a na jego koniec - 9%).

Zdaniem analityków giełdowych, rynek także oczekuje redukcji o 100-150 pkt. bazowych. - W ostatnim czasie członkowie Rady Polityki Pieniężnej mówili, co prawda, o ostrożniejszym podejściu do ewentualnych redukcji stóp ze względu na wprowadzenie podatku od zysków z depozytów bankowych, który może spowodować spadek oszczędności, ale wydaje się, że te obawy są nieco na wyrost. Dlatego, podsumowując, oczekuję do końca roku obniżenia stóp o 100-150 punktów bazowych, co nastąpi bądź już na najbliższym, bądź na grudniowym posiedzeniu Rady i sądzę, że takie są właśnie oczekiwania rynku - powiedział PARKIETOWI Marcin Mróz, główny ekonomista SG Securities.

Jego zdaniem, obecne decyzje Rady mogą mieć również tylko krótkoterminowy wpływ na giełdę, w dłuższej perspektywie istotniejsze będą podstawowe wskaźniki fundamentalne.

Znaczenia najbliższych decyzji RPP nie przecenia także Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny ING BSK AM. Najbardziej prawdopodobna redukcja, rzędu 100-150 pkt. bazowych, zostałA już bowiem zdyskontowana przez rynek. Na krótkoterminowy powiew optymizmu pozwoliłyby tylko cięcia w wysokości co najmniej 200 pkt. - Jeżeli stopy pozostaną bez zmian, to inwestorzy będą z pewnością zaskoczeni, ale myślę, że wówczas przesądzą opinie, że Rada odłożyła tylko decyzję o miesiąc. Wydaje mi się natomiast, iż obecna nerwowa atmosfera wynika przede wszystkim z faktu, że po kolejnych falach ostrych zwyżek ceny wielu spółek są już dość wysokie. W tych przypadkach widzę pole do korekty i myślę, że przydałaby się ona jeszcze rynkowi - twierdzi doradca inwestycyjny ING BSK AM.

Podobnego zdania jest Robert Nejman z CA IB AM, który jest przekonany, że przynajmniej 100-punktowe cięcia zostały już uwzględnione w cenach.- W perspektywie trzech miesięcy oczekuję redukcji stóp o 200-300 pkt. bazowych i myślę, że takie założenie zdyskontowali już także giełdowi inwestorzy. Jeżeli na najbliższym posiedzeniu nie zostanie wykonany pierwszy krok w tym kierunku, to, oczywiście, może to wywołać pewien zawód, ale i tak prognozy na najbliższe 3 miesiące pozostaną bez zmian na zasadzie: co się odwlecze, to nie uciecze - stwierdził Robert Nejman.

Również według Tomasza Dumały, szefa działu analiz DM BGŻ, oczekiwanie na decyzję RPP nie przysparza obecnie zbyt wielu emocji. W perspektywie średnioterminowej znacznie ważniejsze jest bowiem wyjaśnienie sposobu i terminu spłaty zaległości ZUS wobec OFE.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »