Szeptel wygrał z fiskusem

O połowę, czyli o 4,5 mln zł, stopnieje zeszłoroczna strata netto Szeptela. To efekt wygranej w sporze z urzędem skarbowym. Inwestorzy zareagowali natychmiast: na otwarciu wczorajszej sesji kurs spółki wzrósł o ponad 8%.

O połowę, czyli o 4,5 mln zł, stopnieje zeszłoroczna strata netto Szeptela. To efekt wygranej w sporze z urzędem skarbowym. Inwestorzy zareagowali natychmiast: na otwarciu wczorajszej sesji kurs spółki wzrósł o ponad 8%.

Dyrektor Izby Skarbowej w Białymstoku uchylił niekorzystną dla szepietowskiej firmy decyzję Urzędu Kontroli Skarbowej (UKS). Chodzi o rozliczenie VAT za czerwiec i grudzień 2002 roku.

Rezerwa do rozwiązania

W grudniu zeszłego roku UKS nałożył na Szeptela dodatkowe zobowiązanie podatkowe 4,5 mln zł (z odsetkami). Spółka utworzyła rezerwę, która zaciążyła na jej wynikach za IV kwartał 2003 r. Teraz będzie mogła ją rozwiązać, ponieważ decyzja Izby Skarbowej jest ostateczna. W efekcie strata przedsiębiorstwa za ostatni kwartał (1,6 mln zł), a więc i za cały ubiegły rok stopnieje (roczna z 9 mln zł do 4,5 mln zł).

Reklama

Spór o VAT był, w ocenie przedstawicieli firmy, ostatnią sprawą, która "wypadła jej z szafy". - Potwierdzam. Z mojej wiedzy jako członka rady nadzorczej Szeptela wynika, że była to rzeczywiście ostatnia poważna rzecz, która budziła wątpliwości - twierdzi Piotr König, prezes Media Net Interactive, jednego z największych akcjonariuszy giełdowego przedsiębiorstwa.

Wyczyszczenie bilansu stanowi dobrą podstawę do poprawy wyników. Celem jest zysk netto od I kwartału 2004 roku. - Cel obowiązuje. Zobaczymy, jak zarząd sobie poradzi. Na razie nie zgłaszał sygnałów, z których by wynikało, że jego osiągnięcie nie jest realne - mówi P. König. - Dla zarządu kluczowa jest realizacja planów przewidujących zysk na koniec roku - zwraca uwagę prezes Szeptela Mariusz Pilewski.

Korzystne rozstrzygnięcie sporu z fiskusem może przyczynić się do dalszej zwyżki notowań Szeptela. Na wczorajszym zamknięciu za jego akcje płacono po 4,3 zł (wzrost o 5,4%). Duży był także wolumen - właściciela zmieniło 760 tys. papierów (prawie 6% kapitału przed rejestracją nowej emisji skierowanej do wierzycieli). Wczorajszy kurs jest najwyższy od połowy lipca 2002 roku. O ile jednak wówczas notowania znajdowały się w silnym trendzie spadkowym, teraz dynamicznie rosną.

Seria dobrych informacji

Do poprawy notowań przyczyniła się seria pozytywnych informacji. W połowie lutego Andrzej Piechocki, przewodniczący rady nadzorczej Szeptela i jeden z jego głównych akcjonariuszy, zadeklarował, że inwestuje w spółkę długoterminowo (podobnie wypowiedziała się Media Net Interactive) i zamierza zwiększać zaangażowanie. Później pojawiły się komunikaty potwierdzające jego zapowiedzi. Spółka poinformowała z kolei o uregulowaniu pierwszej raty (160 tys. zł) w ramach układu z wierzycielami. Pieniądze trafiły do nich przed terminem. - Nie ma zagrożeń, jeśli chodzi o spłatę pozostałych rat - zapewnia prezes Pilewski.

Firma myśli także o konsolidacji sektora. - Rozglądamy się na rynku za innymi mniejszymi, przeżywającymi kłopoty operatorami, których moglibyśmy kupić lub połączyć z Szeptelem. Na jego przykładzie udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie dość szybko wyprowadzić ich na prostą - tłumaczy M. Pilewski.

Spółka dała także powód do zastanowienia spekulantom. Przy okazji prasowych doniesień na temat inwestorów zainteresowanych przejęciem od KGHM Telefonii Dialog oświadczyła, że - już przy tej transakcji - może być wykorzystana jako giełdowy wehikuł inwestycyjny.

Samorządy pomogą?

Ostatnio - poza wygraną w sporze z fiskusem - Szeptel pochwalił się podpisaniem porozumienia w sprawie pilotażowego projektu budowy infrastruktury szerokopasmowego dostępu do internetu w gminie Sokoły w województwie podlaskim. Szeptel ma już na jej terenie własną infrastrukturę. Liczy na jej "dopełnienie" przez gminę - za pieniądze z funduszy unijnych. Projekt stanowi, jak informuje zarząd, wstęp do realizacji większego przedsięwzięcia, obejmującego łącznie sześć gmin (23 tys. mieszkańców). To dla Szeptela szansa na powiększenie liczby abonentów (ma ich około 18 tys.), a co za tym idzie - przychodów (w ubiegłym roku wyniosły 18,6 mln zł, w tym mają się zwiększyć do 29,3 mln zł). Spółka już wcześniej deklarowała, że chce wrócić do źródeł (jednym z jej założycieli była gmina Szepietowo) i współpracować z samorządami przy inwestycjach finansowanych z pieniędzy UE. Chce być operatorem budowanych przez nie sieci.

Krzysztof Jedlak

Trend wzrostowy trwa
Od ponad roku na wykresie akcji Szeptela można wyróżnić trend wzrostowy. W tym czasie notowania spółki wzrosły o 500%. Wartość wprawdzie imponująca, ale blednie w świetle faktu, że kurs jest wciąż o 90% niższy od osiągniętego w szczycie hossy internetowej (43,6 zł).
Główna linia rynku byka znajduje się teraz na wysokości 3,5 zł i tu właśnie wyznacza najistotniejsze, średnioterminowe wsparcie. Najdynamiczniejsza część trendu wzrostowego trwała do końca maja 2003 roku. Od tego czasu zwyżka miała niewielkie nachylenie i odbywała się w kanale wzrostowym, ograniczanym od dołu przez 2,8 zł i od góry przez 4 zł. Podczas poniedziałkowej sesji kurs zwyżkował do 4,3 zł, co oznacza, że wyraźnie wybił się ponad dotychczasowy opór. Z tym faktem należy wiązać duże nadzieje na kontynuację rynku byka. O pogorszeniu sytuacji będzie można mówić dopiero w chwili, gdy podaż zdoła zepchnąć notowania poniżej 3,5 zł. Takie zachowanie będzie wystarczającym argumentem do pozbywania się akcji.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Netto | notowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »