Tam można kupić wszystko
Większość Ukraińców wręcza łapówki, mając przy tym przekonanie, że za pieniądze w ich kraju można kupić prawie wszystko - głoszą wyniki sondażu kijowskiego Instytutu Gorszenina opublikowane w Międzynarodowym Dniu Walki z Korupcją.
Aż 60,1 proc badanych na Ukrainie uważa, że za pieniądze można wpłynąć na decyzję sądu. Zdaniem prawie 60 proc. pieniądze pozwalają kupić mandat parlamentarny, a według ponad 56 proc. pomagają w uwolnieniu od odpowiedzialności karnej.
Ponad 32 proc. respondentów twierdzi, że za gotówkę można też kupić życie bądź wolność człowieka i tylko 3,1 proc. uważa, że żadnej z wymienionych powyżej spraw nie da się nabyć za pieniądze.
Na pytanie, czy zdarzało się im wręczać pieniądze bądź prezenty za rozwiązanie jakiegoś problemu, twierdząco odpowiedziało ponad 64 proc. badanych. Ponad 19 proc. odpowiedziało, że nie angażuje się w działania korupcyjne.
Ukraiński parlament ostatnio uchwalił kodeks, nie zważając na protesty biznesu. Jego przedstawiciele uważają, że zaproponowane przez rząd rozwiązania faworyzują oligarchów i zniszczą niewielkie firmy. Właściciele małych i średnich firm nie cieszą się z wprowadzonego przez kodeks podatkowy stopniowego zmniejszania podatku dochodowego dla przedsiębiorców z 25 do 16 proc., lecz niepokoją się wzmocnieniem funkcji kontrolnych służb podatkowych.
Niezadowoleni są z rozszerzenia wymogu posiadania kas fiskalnych oraz z ograniczenia kategorii przedsiębiorców mogących korzystać z uproszczonego opodatkowania.