Teraz decyduje ładowność
Z przepisów nie wynika, aby sam brak odpisu świadectwa homologacji lub odpisu decyzji zwalniającej z obowiązku jego uzyskania skutkował uznaniem pojazdu za samochód osobowy. Istotne jest, by z homologacji wydanej dla danego typu samochodu wynikało uprawnienie, którego podatnik dowodzi, tj. że ładowność samochodu jest większa niż określona wzorem na ładowność z ustawy o VAT - twierdzi Ministerstwo Finansów.
W odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister finansów Elżbieta Mucha powiedziała, że podatnikowi VAT przysługuje prawo do odliczenia kwoty podatku naliczonego przy nabyciu samochodów i paliwa do nich, a wysokość kwoty tego podatku, jaką podatnik może odliczyć, uzależniona jest od rodzaju pojazdu, którego kategoria, rodzaj i typ określone są w świadectwie homologacji.
W państwach UE obowiązek homologacji pojazdów został wprowadzony dyrektywą z 6 lutego 1970 r. Jeśli zatem podatnik posiada używany samochód ciężarowy, który bezpośrednio sprowadził z zagranicy, w celu uzyskania dokumentu homologacyjnego powinien zwrócić się do władz homologacyjnych państw członkowskich, które te świadectwa wydały lub do producenta danego pojazdu bądź podmiotu, od którego nabył pojazd.
W przypadku samochodów o ładowności mniejszej niż ładowność obliczona za pomocą formuły zawartej w art. 86 ust. 3 ustawy o VAT (Dz.U. nr 54, poz. 535), kwotę podatku naliczonego stanowi 50 proc. kwoty podatku określonego w fakturze lub kwoty podatku należnego z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów lub kwoty podatku należnego od dostawy towarów, dla której podatnikiem jest ich nabywca - nie więcej jednak niż 5 tys. zł. W przypadku ładowności wyższej niż określona wyżej, podatnikowi przysługuje odliczenie podatku według zasad ogólnych.
Z przepisów nie wynika, aby sam brak u podatnika odpisu świadectwa homologacji lub odpisu decyzji zwalniającej z obowiązku jego uzyskania skutkował uznaniem jego pojazdu za samochód osobowy. Istotne jest bowiem, by z homologacji wydanej dla danego typu samochodu wynikało uprawnienie, które podatnik dowodzi, tj. że ładowność tego samochodu jest wyższa niż określona powyższym wzorem - dodała pani minister.