To tylko korekta

Na początku tygodnia kurs EUR/USD zanotował minimum na poziomie 1,1710 i przez kolejne dni odrabiał straty. Nie przychodziło to z dynamiką, choćby zbliżonej do tej, gdy euro traciło. Może to oznaczać, jaki jest obecnie sentyment i trend rynkowy.

Na początku tygodnia kurs EUR/USD zanotował minimum na poziomie 1,1710 i przez kolejne dni odrabiał straty. Nie przychodziło to z dynamiką, choćby zbliżonej do tej, gdy euro traciło. Może to oznaczać, jaki jest obecnie sentyment i trend rynkowy.

Najważniejsze w tym tygodniu dane ? deficyt w handlu zagranicznym USA były dość negatywne. Deficyt wzrósł do historycznego maksimum na poziomie 66,1 mld USD. Raport miał także pozytywną część ? mianowicie informację o poziomach cen w imporcie, które spadły o 0,3 proc., a ceny w eksporcie wzrosły o 0,6 proc. Oznacza to tyle, że amerykański eksport (czyli głównie usługi) podrożał, natomiast import (głównie artykuły przemysłowe z Chin czy Meksyku) potaniały. Stany Zjednoczone Ameryki zwiększają swoją przewagę komparatywną nad Chinami i z tego punktu widzenia jest to pozytywny raport. Na wykresie EUR/USD powstał niewielki młot i nie został on do czwartkowego popołudnia anulowany. Po danych o deficycie brak było zdecydowanego kierunku rynkowego, przewagę mieli jednak kupujący dolary.

Reklama

Krótkoterminowa prognoza

Sytuacja techniczna wskazuje jednoznacznie, że na rynku eurodolara mamy teraz do czynienia jedynie z korektą i spadki powinny być pogłębiane.

Maciej Chojnacki, Adam Łaganowski

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | korekta | deficyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »