Trąbiący protest przeciwko drogim paliwom

W południe kierowcy w całym kraju wyrazili swoje niezadowolenie z powodu zbyt wysokich cen paliw. Mimo obniżki akcyzy, paliwo wciąż jest drogie. Zdaniem ekonomistów, cytowanych przez "Fakt", akcyzę trzeba obniżyć jeszcze bardziej.

Do protestu przyłączyli warszawscy taksówkarze. Kierowcy w samo południe przed Ministerstwem Finansów w Warszawie przez minutę sygnalizowali, że są bardzo niezadowoleni z cen benzyny. Posłuchaj relacji reportera RMF, Przemysława Marca:

Ale na drogie paliwo narzekają kierowcy taksówek w całej Polsce. Z krakowskimi właścicielami aut rozmawiał reporter RMF Grzegorz Nowosielski:

Oczywiście drogie paliwo uderzy także we właścicieli firm przewozowych. A tam już opłaty za benzynę czy olej napędowy idą miliony złotych. I tak np. lubelskie MPK w ciągu roku zużywa mniej więcej 6 mln litrów oleju napędowego - a to daje kwotę prawie 18,5 mln złotych. Każda podwyżka to zabójstwo dla firmy, która boryka się z kłopotami finansowymi. Ile traci przewoźnik, posłuchaj w relacji reportera RMF Krzysztofa Kota.

Reklama

Ekonomiści przekonują, że obniżka powinna być o wiele większa. Wydaje mi się, że nadwyżka z tytułu VAT mogłaby pozwolić na to, by tę akcyzę obniżyć bardziej, np. nie o siedem groszy, a o 15 groszy - uważa Maciej Reluga, główny analityk Banku Zachodniego.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: RMF | kierowcy | paliwo | akcja protestacyjna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »