Trzymać się Konwencji Wiedeńskiej

Intensywne stosunki handlowe między polskimi a zagranicznymi przedsiębiorcami powodują niekiedy potrzebę dochodzenia należności na drodze sądowej. W przypadku, gdy dłużnik ma siedzibę za granicą i unika zapłaty za zakupiony towar bądź wykonaną usługę, pojawiają się wątpliwości prawne.

Intensywne stosunki handlowe między polskimi a zagranicznymi przedsiębiorcami powodują niekiedy potrzebę dochodzenia należności na drodze sądowej. W przypadku, gdy dłużnik ma siedzibę za granicą i unika zapłaty za zakupiony towar bądź wykonaną usługę, pojawiają się wątpliwości prawne.

Nawiązując do tematyki dotyczącej wyboru prawa w stosunkach międzynarodowych, przypominamy, że sfera ta regulowana jest przez następujące akty prawne: prawo prywatne międzynarodowe, Konwencja o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i karnych z 16 września 1998 r. z Lugano, Konwencja Wiedeńska o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów z 1986 r., Konwencja Nowojorska o przedawnieniu roszczeń w międzynarodowej sprzedaży towarów z 14 czerwca 1974 r.

Analizując te przepisy, zarówno przed zawarciem umowy, jak i w trakcie jej wykonywania, można ustalić np. właściwość sądu lub sądów, właściwe prawo, a także kwestie związane z przedawnieniem roszczeń. Jednym z najważniejszych aktów prawnych regulujących materię międzynarodowej umowy sprzedaży są postanowienia Konwencji Wiedeńskiej. Jej przepisy obowiązują Polskę od 1 czerwca 1996 r. Konwencja ta reguluje jedynie zawarcie umowy sprzedaży oraz prawa i obowiązki sprzedawcy i kupującego, wynikające z takiej umowy.

Reklama

Prawo polskie korzystniejsze

Przy podpisywaniu umowy z kontrahentem zagranicznym należy zwrócić uwagę, czy zawarty w niej został passus dotyczący wyboru prawa i sądu, któremu będzie ona podlegać. - Jeśli wybór taki nie został dokonany, proponuję wybierać prawo polskie i sąd polski. Rozwiązanie takie jest korzystne z dwóch powodów: finansowych i prawnych - dowodzi Kamil Muniak z Euler Hermes Anna Kozińska Kancelaria Prawna.

Przy podpisywaniu umów w dwóch językach należy zaznaczyć, która wersja językowa obowiązuje w razie wątpliwości interpretacyjnych. Prowadzenie sprawy poza granicami Polski często wiąże się z angażowaniem zagranicznego prawnika oraz może powodować trudności językowe związane z tłumaczeniami.

- Jednocześnie zalecałbym zaznaczenie w umowie, iż zastosowanie do niej mają postanowienia Konwencji Wiedeńskiej. Taki zapis ma znaczenie praktyczne, gdyż postanowienia Konwencji są podobne do uregulowań polskiego kodeksu cywilnego w zakresie umowy sprzedaży - uważa Kamil Muniak.

Stronami Konwencji są m.in. Austria, Belgia, Białoruś, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Ukraina, Węgry i Włochy. Przy podpisywaniu umowy należy sprawdzić, w jakim zakresie dane państwo zaakceptowało postanowienia Konwencji.

Konwencja o przedawnieniu

Z Konwencją Wiedeńską skorelowane są przepisy Konwencji o przedawnieniu w międzynarodowej sprzedaży z 1974 r. Konwencja ta, do której Polska przystąpiła w 1995 r., określa warunki przedawnienia wzajemnych roszczeń kupującego i sprzedającego. W jej rozumieniu umowa sprzedaży towarów będzie uważana za międzynarodową, jeśli w czasie zawarcia umowy kupujący i sprzedający mają swoje siedziby handlowe w różnych państwach.

Konwencja ta ma zastosowanie m.in., gdy w czasie zawarcia umowy siedziby handlowe stron znajdują się w państwach będących stronami Konwencji lub normy prawa prywatnego powodują, że prawo państwa będącego stroną umowy ma zastosowanie do umowy sprzedaży.

- Pamiętać należy o tym, że przy podpisywaniu umowy sprzedaży z kontrahentem zagranicznym konwencja ta może być wyłączona przez wyraźne zaznaczenie tego w umowie. Wyłączenie postanowień konwencji jest jednak dla polskiego sprzedawcy niekorzystne, bowiem termin przedawnienia wynosi w niej cztery lata. Tymczasem według polskich przepisów okres przedawnienia dotyczący roszczeń wynikających z umowy sprzedaży między przedsiębiorstwami wynosi dwa lata - przypomina Kamil Muniak.

Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną, na przykład przez umowę między przedsiębiorcami. Od tej zasady istnieje odstępstwo - dłużnik może złożyć wierzycielowi oświadczenie o przedłużeniu terminu przedawnienia. Takie oświadczenie może być powtórzone - z zastrzeżeniem, że tak przedłużany termin nie może przekroczyć dziesięciu lat liczonych od dnia wymagalności roszczenia.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: dłużnik | konwencja | nietrzymanie | zastosowanie | kamil
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »