Ukręcanie premii
Nie wiadomo, jakiego asa wyjmie z rękawa Eureko, by wykręcić się z zapłaty premii za zweryfikowane i w dodatku dobre wyniki PZU.
Nie wiadomo, jakiego asa wyjmie z rękawa Eureko, by wykręcić się z zapłaty premii za zweryfikowane i w
dodatku dobre wyniki PZU. Póki co nie ma żadnych przesłanek, by taka premia nie wpłynęła na konto
ministerstwa skarbu. Z przestawionych sprawozdań nie wynika, by wartość aktywów netto spółki
obniżyła się i to jeszcze o kwotę przekraczającą 30 mln zł, jak określono w umowie prywatyzacyjnej. W
dodatku Eureko gra na nosie MSP - drwi z zapisanego w umowie terminu - przekazania swego weta w
ciągu 14 dni od daty WZA spółki, zatwierdzającego sprawozdanie. Także nie wiadomo, dlaczego
ministerstwo nie wystąpiło kategorycznie do Eureko z żądaniem zapłaty. Jeśliby nawet Eureko
wykryłoby jakiekolwiek niejasności, to czas odwołania minął i teraz inwestor powinien zapłacić. Umowa
prywatyzacyjna nie określa jednak, czy z odsetkami. Sformułowania: niezbicie, negatywne zdarzenia,
satysfakcjonujące uzasadnienie dają tylko pole do popisu prawnikom obu stron.