Vivendi nadal gotowe jest przyjąć ofertę DT
Vivendi w dalszym ciągu jest zainteresowane sprzedażą Deutsche Telekom udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej - poinformował Alain Delrieu, rzecznik prasowy Vivendi Universal. Z kolei w piątek chęć udziału w transakcji podtrzymał Advent International.
- W dalszym ciągu skłaniamy się ku ofercie Deutsche Telekom. Na spotkaniu rady nadzorczej Elektrimu Telekomunikacja będziemy głosować za - powiedział Delrieu. Pod koniec sierpnia DT, który ma obecnie 49% udziałów w PTC, zaoferował Elektrimowi i Vivendi, które poprzez Elektrim Telekomunikację (ET) kontrolują 51% udziałów w PTC, 1 mld euro za ten pakiet. W piątek DT przedłużył ofertę do końca tego tygodnia. - Czekamy na jakiś sygnał ze strony Vivendi. Chcemy wspólnie zastanowić się nad ofertą Deutsche Telekom, ale na razie nic się w tej sprawie nie dzieje - powiedział PAP Piotr Nurowski, prezes Elektrimu.
Delrieu nie odpowiedział na pytanie, czy Vivendi ma zamiar rozmawiać na temat transakcji z Elektrimem. Nie podał również terminu posiedzenia rady nadzorczej Elektrimu Telekomunikacja.
Z ostatnich informacji przekazanych przez ET wynika, że po rezygnacji jednego z przedstawicieli Elektrimu rada została zdekompletowana. W związku z tym nie zbierze się, dopóki nie zostanie uzupełniona. Taką decyzję może podjąć dopiero walne zgromadzenie wspólników, które zbierze się 18 września. - Będziemy chcieli wybrać do rady naszego reprezentanta - stwierdził P. Nurowski.
Tymczasem w piątek w rozmowie z PARKIETEM przedstawiciele Advent International, Istvan Szoke, dyrektor AI, i Piotr Kędra, partner zarządzający w AI, podtrzymali zainteresowanie udziałem funduszu w transakcji sprzedaży PTC. Na początku roku firma podpisała umowę o współpracy z Elektrimem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Advent miał dokonać analizy potencjalnych korzyści, jakie Elektrim mógłby osiągnąć, wybierając któryś ze scenariuszy transakcji. Giełdowa spółka ma prawo pierwokupu udziałów w ET. Może z niego skorzystać przy pomocy finansowego konsorcjum bądź zrezygnować z niego za rekompensatą. Tę ostatnią możliwość sygnalizowali wcześniej przedstawiciele zarządu Elektrimu.