W Brazylii chcą jawności
Rynek funduszy inwestycyjnych w Brazylii wart jest 592 mld USD. Około połowa pieniędzy zainwestowanych jest w obligacjach skarbowych. Władze tego kraju chcą teraz nowych regulacji dla zapewnienia przejrzystości i bezpieczeństwa klientów - niskie stopy procentowe zmniejszą bowiem zainteresowanie obligacjami skarbowymi, zwiększą - ryzykownymi obligacjami korporacyjnymi i akcjami.
Tamtejsza komisja nadzoru - Comissao de Valores Mobiliarios - planuje wprowadzenie jawności kosztów działania, limitów na derywaty i aktywa trudno zbywalne oraz obowiązek informowania na piśmie nabywców jednostek uczestnictwa o ryzyku. Kroki te tłumaczy się nadchodzącym spowolnieniem - brazylijska gospodarka skurczy się w tym roku o 0,5 proc. W I kwartale br. urosła o 1,3 proc., w IV kwartale 2008 r. o 6,8 proc. Ciekawe w tej sytuacji jest, że indeks brazylijskiej giełdy Bovespa wzrósł już w tym roku o 35 proc. (w poprzednim tygodniu o 3,2 proc.) po ubiegłorocznym spadku o 41 proc. Giełda zazwyczaj wyprzedza zjawiska w realnej gospodarce...
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL