W maju bezrobocie spadło - bo tak się dzieje co roku!

Po serii informacji, które zwiastowały wręcz klęskę gospodarczą - i tak zostały odebrane przez rynek - czyli: spadek dynamiki wzrostu produktu krajowego brutto, deficyt budżetowy po pięciu miesiącach w wysokości prawie 100 proc. wielkości planowanej na cały rok.

Po serii informacji, które zwiastowały wręcz klęskę gospodarczą - i tak zostały odebrane przez rynek - czyli: spadek dynamiki wzrostu produktu krajowego brutto, deficyt budżetowy po pięciu miesiącach w wysokości prawie 100 proc. wielkości planowanej na cały rok.

Nawet wyższa niż planowano inflacja i wielu innych o podobnym wydźwięku, przyszła wreszcie kolej na depeszę o wydźwięku optymistycznym: bezrobocie spadło i na koniec maja bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy stanowili 15,7 proc. ludności aktywnej zawodowo (w kwietniu 15,8 proc.). Może jednak wstrzymajmy się z fanfarami i przyjrzyjmy się temu zjawisku nieco bliżej.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy (to bardzo ważne zastrzeżenie) wyniosła na koniec maja 2841,1 tys. osób. Liczba ta jest niższa o 36,9 tys. osób (o 1,3 proc.) niż przed miesiącem, ale jednocześnie wyższa o 395,7 tys. osób (o 16,2 proc.) niż przed rokiem. Warto dodać, że w maju 2000, w porównaniu z poprzednim miesiącem, liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 42,5 tys. osób, tj. o 1,7 proc. Już tylko to porównanie, a także zamieszczony obok wykres, dowodzą jednoznacznie, że minimalny spadek bezrobocia w maju (tak w ujęciu bezwzględnym, jak i jeśli chodzi o stopę bezrobocia) jest zjawiskiem cyklicznym i występuje corocznie. Jest to związane z rozpoczęciem prac sezonowych, nasileniem nie rejestrowanych prac w budownictwie, w rolnictwie i na działkach - niegdyś zwanych pracowniczymi. Jak dowodzi przebieg wykresów ilustrujących stopę bezrobocia w minionych latach ten sam poziom może utrzymać się jeszcze w czerwcu, ale już od lipca...

Reklama

Stopa bezrobocia w tym roku jest o ponad dwa punkty procentowe wyższa niż przed rokiem. W liczbach bezwzględnych przekłada się to na prawie 400 tys. osób. Porównanie z rokiem 1999 wygląda jeszcze bardziej przygnębiająco. Wykresy ilustrujące poziom stóp bezrobocia układają się w krzywe łatwe do odwzorowania, bo w każdym roku układają się podobnie - jedynie o około 2 punkty procentowe wyżej (patrz wykres). Gdyby nic się w tej zależności nie zmieniło, a nic tego nie zapowiada - o ile wzrost nie nabierze większej dynamiki, to stopa bezrobocia na koniec roku 2001 wyniesie 17,0 - 17,1 proc. Oznacza to, że bez pracy może pozostawać od 3076,3 do 3094,4 tys. osób.

Jeszcze bardziej dramatycznie wyglądają wyniki badań aktywności ekonomicznej ludności (BAEL), czyli kwartalnie prowadzone badania według standardów międzynarodowych. Za bezrobotne uznaje się w nich osoby, które w badanym tygodniu nie miały pracy, poszukiwały jej i były gotowe ją podjąć. Według tej metodologii już w końcu pierwszego kwartału bez pracy pozostawało 3158 tys. osób czyli 18,2 proc. aktywnych zawodowo. Krótkoterminowe prognozy dla rynku pracy są mało optymistyczne. Tempo wzrostu gospodarczego i wysokość stóp procentowych nie gwarantują zwiększenia zapotrzebowania na pracę. W branżach, firmach trwa restrukturyzacja i modernizacja, rośnie wydajność pracy a w konsekwencji spada zatrudnienie. Bez inwestycji cały wysiłek restrukturyzacyjny jaki podejmują firmy może zostać zmarnowany, a przy takiej koniunkturze i stopach procentowych o inwestycje trudno. I kółko się zamyka.

Długoterminowo jest nieco lepiej. Ze względów demograficznych znacznie mniej młodzieży osiągnie wiek dorosły (niż demograficzny) w pięcioleciu 2006-2010. Wtedy będzie z pewnością łatwiej o pracę. Ale jak doczekać tych lat.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bezrobocie | cały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »