W USA obawy o przyszłość

Na amerykańskim rynku akcji nastąpił spadek notowań w związku z sygnałami, że trudności na rynku nieruchomości mogą jeszcze pogłębić się i wywrzeć jeszcze gorszy niż dotąd wpływ na całą gospodarkę.

Obawy o przyszłośc gospodarki popsuły nastroje przed Świętem Dziękczynienia, powodując spadek notowań w wielu branżach powiązanych, choćby pośrednio, z rynkiem nieruchomości. Ucierpiały spółki świadczące usługi finansowe, włącznie z Goldman Sachs Group Inc, giganty przemysłowe jak General Electric, pożyczkodawcy rynku hipotecznego jak Countrywide Financial Corp, a także ubezpieczyciele, jak American International Group Inc, którego akcje spadły o 6,6 proc.

Jednym z powodów bessy była wypowiedź ministra skarbu USA Henry Paulsona dla "The Wall Street Journal" , który zapowiedział, że liczba niespłacanych kredytów hipotecznych będzie w 2008 roku znacznie większa niż w 2007, co natychmiast wywołało oceny, że straty całego sektora finansowego będą prawdopodobnie większe niż się dotąd zdawało.

Reklama

Wskaźnik największych spółek Dow Jones spadł o 211,10 pkt, czyli 1,62 procent, do poziomu 12799,04 pkt, najniższego od kwietnia.

Szerszy Standard & Poor's 500 Index obniżył się o 22,93 pkt, czyli 1,59 procent, do poziomu 1416,77 pkt, niższego niż na samym początku roku. Nasdaq Composite Index spadł o 34,66 pkt, czyli 1,33 procent, do 2562,15 pkt.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: obawa | przyszłość | USA | nieruchomości | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »