Waluty: złoty czeka na inflację
Piątkowe otwarcie przyniosło osłabienie złotego wobec dolara i euro, a inwestorzy oczekują na publikację danych o inflacji w czerwcu.
O godzinie 9.20 za euro płacono 4,0480 zł wobec 4,0410 zł w czwartek wieczorem, a za dolara 3,1950 zł wobec 3,1780 zł. Za euro na rynkach międzynarodowych płacono 1,2664 dolara wobec 1,2710 dolara.
"Piątkowe otwarcie przyniosło osłabienie obligacji i złotego, choć i tak polska waluta nie straciła tyle co inne. Można nawet stwierdzić, że złoty trzyma się bardzo dobrze w porównaniu np. z forintem. Ale nadal na rynku może być nerwowo" - powiedział Marcin Bilbin, analityk w Pekao SA.
"Jeśli inflacja wyniesie 0,9 proc. to zostanie to zignorowane przez rynek. Jeśli jednak będzie wyższa to może to potęgować oczekiwania na podwyżki stóp" - dodał Bilbin.
Według szacunków ankietowanych przez PAP ekonomistów, inflacja w ujęciu rocznym w czerwcu wyniosła średnio 0,9 proc. wobec 0,9 proc. odnotowanych w maju, natomiast w ujęciu miesięcznym ceny towarów i usług w czerwcu spadły o 0,1 proc.
W porannym raporcie analitycy z Banku BPH napisali, że napięcia na arenie międzynarodowej oraz podwyżka stóp procentowych w Japonii będą negatywnie wpływały na złotego w średnim okresie.
"Stąd nie wykluczamy osłabienia złotego powyżej poziomów 4,05- 4,06 za euro. Kolejnym wsparciem będzie wówczas 4,08, a następnym 4,10. Dodatkowym zagrożeniem jest niepewna sytuacja na rynku korony słowackiej - pomimo interwencji banku centralnego waluta ta jest atakowana, co pogarsza nastrój w całym regionie" - napisali analitycy BPH.
"Silniejszemu osłabieniu złotego będą przeciwdziałały dobre fundamenty makroekonomiczne, pod wpływem których w dłuższym okresie nastrój na rynku powinien istotnie polepszyć się" - dodali.
Na rynku długu około godziny 9.20 rentowność papierów dwuletnich OK0808 wynosiła 5,17 proc. wobec 5,15 proc. w czwartek, pięcioletnich PS0511 ukształtowała się na poziomie 5,51 proc. wobec 5,50 proc., natomiast dziesięcioletnich DS1015 wyniosła 5,68 proc. wobec 5,69 proc
