Wczorajszy optymizm już nieaktualny

Wczorajsza sesja na londyńskiej giełdzie przyniosła niewielki podmuch optymizmu. Na zamknięciu indeks FTSE100 pierwszy raz od pięciu dni znajdował się na niewielkim plusie. Kwotowanie City Index dla indeksu UK100, będącego odpowiednikiem FTSE100 było na poziomie 4020 punktów, czyli wyższym o ok. 0,3 procenta względem ceny otwarcia.

Wczorajsza sesja na londyńskiej giełdzie przyniosła niewielki podmuch optymizmu. Na zamknięciu indeks FTSE100 pierwszy raz od pięciu dni znajdował się na niewielkim plusie. Kwotowanie City Index dla indeksu UK100, będącego odpowiednikiem FTSE100 było na poziomie 4020 punktów, czyli wyższym o ok. 0,3 procenta względem ceny otwarcia.

Do wzrostu wartości indeksu przyczyniły się przede wszystkim banki: Royal Bank of Scotland, Lloyds Banking Group oraz Barclays, zyskując od 8,4 do 20,4 procenta; spółki naftowe: BP, Cairn Energy oraz Tullow Oil, które zyskały pomiędzy 1,2 a 2,3 procenta oraz koncerny wydobywcze: BHP Billiton, Xstrata, Kazakhyms, Vadanta Resources oraz Rio Tinto z wynikami 2 - 6,2 procenta na plusie.

Świetnie radził sobie również gigant rynku zbrojeniowego i lotniczego, koncern BAE systems, który opublikował wczoraj rano wyniki finansowe za rok 2008, z których wynikało, iż jego ubiegłoroczny zysk wyniósł ponad 850 milionów więcej niż w roku 2007. W następstwie publikacji notowania akcji spółki zaczęły rosnąć. Po godzinie 9 rano kwotowanie City Index dla akcji BAE Systems CFD wynosiło 386 pensów, natomiast na zamknięciu już 403,38 pensów.

Reklama

Dzisiejsze nastroje inwestorów jednak znów uległy pogorszeniu. Zgodnie z kwotowaniem City Index UK100 po fatalnym otwarciu i spadkach przed godziną 10 do poziomu 3903 punktów kontynuował ruch w dół osiągając przed godziną 14 minimum 3901 punktów. Poziom ten jest obecnie poziomem wsparcia, natomiast linia oporu znajduje się na poziomie 3971 punktów.

Siedem dni spadków z jedynie jednym dniem minimalnego wzrostu może zniszczyć pozytywne nastawienie tych inwestorów, którzy byliby skłonni wywindować ceny spółek. Nie widać inwestorów korzystających z możliwości kupna akcji po niskiej cenie, jak ma to zazwyczaj miejsce w sytuacji, gdy rynek osiąga tak niski poziom jak w chwili obecnej. Klimat ekonomiczny sprawia bowiem, że spółki tracą na wartości w zastraszającym tempie, a wszelkie próby naprawy podejmowane przez Bank Anglii oraz rząd brytyjski zawodzą.

Maciej Leściorz

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: city | optymizm | pierwszy raz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »