Wyniki nie zaskoczą. Będą dobre
Podobnie jak po pierwszych trzech miesiącach, większość spółek w raportach za II kwartał pokaże dobre czy nawet bardzo dobre wyniki - uważają analitycy. Słabiej zaprezentuje się sektor IT, który ma jednak szansę na poprawę w drugiej połowie roku. Kolejne miesiące powinny być też lepsze dla budownictwa, a banki mogą utrzymać korzystną tendencję.
Zdaniem większości ankietowanych przez nas analityków, zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym roku zaprezentują się banki. Potwierdzają to wyniki opublikowane już przez Millennium i BZ WBK. - Możemy spodziewać się poprawy przychodów. Banki pokażą też niższe niż przed rokiem koszty - uważa Robert Sobieraj z BDM PKO BP. Analitycy Domu Maklerskiego Millennium podkreślają jednak, że na bardzo dobre wyniki banków w II kwartale, podobnie jak w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku, duży wpływ miały czynniki jednorazowe: m.in. sprzedaż aktywów (Bank BPH i BZ WBK) czy zmiana klasyfikacji kredytów nieregularnych (Pekao).
Pomogły rosnące ceny
Analitycy spodziewają się również bardzo dobrych wyników po największych polskich spółkach giełdowych, wykorzystujących rosnące ceny surowców. KGHM korzysta z wysokich cen miedzi i srebra, a drożejąca ropa wpływa pozytywnie na wynik finansowy PKN Orlen. Eksperci DM Banku Handlowego prognozują, że zysk koncernu paliwowego w II kwartale będzie dużo wyższy od rekordowego, wypracowanego w pierwszych trzech miesiącach.
Gorsi nie tacy słabi?
Słabiej na tle rynku, zdaniem analityków, zaprezentują się spółki z sektora IT, które, co do zasady, osiągają lepsze rezultaty w drugiej połowie roku. - Z drugiej strony, niewykluczone że oczekiwania odnośnie do tej branży są zbyt pesymistyczne. Możemy się zatem spodziewać pewnych pozytywnych zaskoczeń - wskazuje Flawiusz Pawluk z CA IB Securities.
W oczekiwaniu na inwestycje
Czy korzystna tendencja wśród giełdowych spółek utrzyma się w kolejnych miesiącach? Zdaniem R. Sobieraja, drugie półrocze dla banków będzie co najmniej tak dobre, jak pierwsze sześć miesięcy 2004 roku. - Spodziewamy się, że w ślad za wzrostem gospodarczym najpóźniej w IV kwartale ruszą też inwestycje. Te przełożą się z kolei na wzrost akcji kredytowej banków, co znajdzie odzwierciedlenie w dalszym wzroście przychodów odsetkowych - twierdzi analityk BDM PKO BP. Podobnego zdania jest F. Pawluk: - W drugim półroczu możemy się spodziewać przesunięcia "ciężaru" wzrostu ze spółek, które bazowały na eksporcie i konsumpcji, na firmy nastawione na inwestycje. Jego zdaniem, rentowność tzw. mid-capów nie będzie już rosła w tak imponującym tempie. - Z kolei na wzroście inwestycji skorzystają głównie firmy budowlane, co potwierdza mocniejszy backlog (portfel zamówień - red.), poza tym sektor IT i banki - dodaje analityk CA IB Securities.